W dniu sowieckiej agresji na Polskę Łukaszenka świętuje "jedność narodową" Białorusi

Źródło:
PAP
82 lata temu ZSRR zaatakowało Polskę
82 lata temu ZSRR zaatakowało Polskę
TVN24
82 lata temu ZSRR zaatakowało Polskę TVN24

Dzień Jedności Narodowej jest obchodzony na Białorusi 17 września, kiedy ZSRR dokonało inwazji na Polskę. Data ma upamiętniać "zjednoczenie ziem Wschodniej i Zachodniej Białorusi". - Z punktu widzenia prezydenta Alaksandra Łukaszenki to idealny wybór w sensie politycznym - ocenia analityk Arciom Szrajbman.

Związek Radziecki zaatakował wschodnie tereny Polski 17 września 1939 roku na mocy ustaleń paktu Ribbentrop-Mołotow z Niemcami, które uderzyły w Polskę od zachodu siedemnaście dni wcześniej. Tereny na wschód od Bugu zostały następnie włączone do Białoruskiej i Ukraińskiej Socjalistycznych Republik Radzieckich (BSRR i USRR).

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Historiografia radziecka przekonywała, że 17 września 1939 r. Armia Czerwona rozpoczęła "wyzwalanie terenów wschodniej Białorusi i Ukrainy". Na Białorusi do dzisiaj oficjalna historiografia określa te wydarzenia jako przyłączenie ziem zachodniej Białorusi do BSRR.

Dekret o wprowadzeniu nowego święta państwowego Łukaszenka podpisał w czerwcu. "Dzień ten (17 września 1939 r.) stał się aktem historycznej sprawiedliwości dla narodu białoruskiego - rozdzielonego wbrew jego woli w 1921 r. na mocy pokoju ryskiego – i na zawsze utrwalił się w narodowej tradycji historycznej" – podano wówczas w komunikacie, cytowanym przez agencję BiełTA.

Niewygodne daty

Alaksandr Łukaszenka nie może uznać za dzień jedności daty ogłoszenia Białoruskiej Republiki Ludowej w 1918 roku. Także rozpad ZSRR to nie jest najlepsza data, biorąc pod uwagę to, że jest on jednak człowiekiem z sowieckim rodowodem – powiedział w rozmowie z PAP analityk Arciom Szrajbman i dodał. - 17 września 1939 roku z jego punktu widzenia to idealny wybór w sensie politycznym, dlatego że pozwala jednocześnie wychwalać sowiecki czyn zbrojny i pokazać, że nie liczy się z tym, co na ten temat uważa Polska.

- Ponieważ dzisiaj Polska jest przedstawiana jako wróg, a Rosja jest przyjacielem, to nie ma czynników, które by to powstrzymywały. Do 2020 roku prorządowi, prosowieccy komentatorzy chcieli, by tę datę obchodzono na poziomie państwowym. Łukaszenka nie robił tego, być może dlatego, że chciał podtrzymywać jakieś poprawne relacje z Polską, a teraz już nie ma hamulców – podkreślił Arciom Szrajbman.

Przekaz państwowych mediów

Oficjalne media i prorządowe sieci społecznościowe opiewając 17 września jako datę zjednoczenia, nazywają ją także zakończeniem "białopolskiej okupacji". W publikacjach przypominają dyskryminację ludności białoruskiej w czasach II RP i entuzjastyczne powitanie sowieckich wojsk w 1939 roku. Przyłączenie terenów dzisiejszej zachodniej Białorusi do II RP na mocy pokoju ryskiego przedstawiane jest jako historyczna niesprawiedliwość, a 17 września 1939 r. – jako "ponowne zjednoczenie ziem Wschodniej i Zachodniej Białorusi".

"(Przed 1939 rokiem) polscy nacjonaliści planowali asymilację Białorusinów w ciągu kilku dziesięcioleci, ale historia chciała inaczej. Wojenna porażka Polski jesienią 1939 r. umożliwiła ZSRR zjednoczenie białoruskim ziem, a Białorusinom pozwoliła uniknąć tragicznego losu podzielonego narodu" – głosi jeden z materiałów w białoruskich mediach.

Łukaszenka podpisał dekret o wprowadzeniu nowego święta państwowego, Dnia Jedności Narodowejpresident.gov.by

Telewizja ONT w materiale jednego z czołowych dziennikarzy państwowych Ihara Tura idzie jeszcze dalej. Polska, według tego reportażu, zarówno w 1939 roku, jak i w 2020 roku, żyje "imperialnymi ambicjami przywrócenia Rzeczypospolitej".

Autor przeprowadza paralelę pomiędzy II wojną światową, gdy "bardzo często strach w białoruskich wsiach wywoływali Białopolacy" i 2020 roku - gdy "podziemną działalnością wywrotową" miał się zajmować Związek Polaków na Białorusi. Dwoje jego liderów Andżelika Borys i Andrzej Poczobut przebywa w areszcie z zarzutami "podsycania nienawiści na tle narodowościowym".

Tur, powołując się na białoruski Komitet Śledczy, przekonuje, że ZPB uczestniczył w "podsycaniu nastrojów protestu, zwłaszcza w zachodnich obwodach Białorusi".

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.by