Siedemnastu mieszkańców afgańskiej wsi, w tym dwie kobiety, zostało ściętych przez nieznanych sprawców. Masakry dokonano na południu Afganistanu, bastionie talibów.
Do egzekucji doszło w niedzielę wieczorem w dystrykcie Kajaki, w prowincji Helmand - powiedział agencji AFP rzecznik rządu tej prowincji Daud Ahmadi.
Dodał, że nie wiadomo na razie, kto stał za tym morderstwem. Trwa śledztwo.
Wcześniej informowano, że w ataku na posterunek w tej samej prowincji zginęło 10 afgańskich żołnierzy. Pięciu lub sześciu kolejnych żołnierzy zaginęło - nie wiadomo, czy zostali uprowadzeni, czy przeszli na stronę talibów.
Zabił koalicjantów
Z kolei dwaj zagraniczni żołnierze zostali zastrzeleni w poniedziałek przez afgańskiego wojskowego we wschodnim Afganistanie. Napastnik został zabity - poinformowała koalicja pod dowództwem NATO.
Rzecznik sił ISAF płk. Hagen Messer potwierdził, że do ataku doszło w prowincji Laghman we wschodniej części kraju. Większość zagranicznych żołnierzy w tym regionie to Amerykanie. Trwa śledztwo w sprawie incydentu.
- Żołnierze ISAF odpowiedzieli ogniem, zabijając żołnierza sił afgańskich, który przeprowadził atak - głosi oświadczenie Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie.
Tragiczna sprzeczka
Jak przekazał rzecznik policji prowincji Laghman Nur Rahman, żołnierze jechali konwojem przez dystrykt Alingar, gdy jeden z samochodów najechał na ładunek wybuchowy. Gdy żołnierze wysiedli z pojazdów, wybuchła kłótnia i jeden z Afgańczyków otworzył ogień w kierunku sojuszników z koalicji. Siły NATO wezwały następnie wsparcie z powietrza.
To kolejny w ostatnich tygodniach atak na żołnierzy koalicji z udziałem członków sił zbrojnych Afganistanu. Tylko w tym miesiącu z ręki żołnierzy sił afgańskich zginęło 12 członków koalicji - 10 z nich zidentyfikowano jako Amerykanów.
W sumie od początku tego roku były co najmniej 33 takie ataki, w których śmierć poniosło 42 żołnierzy koalicji, w większości Amerykanów. Rok wcześniej ataków przeprowadzonych przez afgańskich żołnierzy było 21.
Autor: zś / Źródło: PAP