- Autopsja nie wykazała jednak żadnych innych, nieznanych wcześniej szczegółów, które mogłyby wyjaśnić przyczyny zbrodni - dodał lekarz. Nie było właściwie walki z napastnikiem. Większość zastrzelonych próbowało się jedynie zasłonić. Morderca nie był zbyt celny, dlatego do każdej z ofiar strzelał kilkakrotnie. Większość zamordowanych zmarła od strzałów w głowę.
Nieznane są jeszcze wyniki badań krwi, które mają stwierdzić czy Koreańczyk nie działał pod wpływem narkotyków. Autopsja nie mogła jednak stwierdzić czy morderca był psychicznie chory, na co liczyły media. - On strzelił sobie w głowę, więc nie mogliśmy zbadać jego mózgu. Zresztą choroby psychiczne są zazwyczaj spowodowane zmianami chemicznymi albo neurologicznymi, czego autopsja nie stwierdzi - powiedział Masello.
Źródło: foxnews.com