Uraz głowy - to wstępna przyczyna śmierci 46-latka, którego ciało znaleziono między szynami w Jarosławiu (woj. podkarpackie). W ustaleniu okoliczności śmierci mężczyzny ma pomóc monitoring z lokomotyw, które jechały wcześniej trasą, na której znaleziono ciało.
Śledztwo w sprawie śmierci 46-letniego mężczyzny prowadzi Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu. Jak przekazała nam wiceszefowa prokuratury, Ewelina Wilk, ze wstępnych ustaleń biegłego, który przeprowadził sekcję zwłok mężczyzny wynika, że przyczyną śmierci był "uraz czaszkowo-mózgowy powstały najprawdopodobniej od uderzenia z dużą siłą elementu podwozia lokomotywy".
- To wstępne ustalenia - podkreśliła prokurator Wilk i poinformowała, że śledczy czekają na pisemny protokół z sekcji zwłok.
- Prowadzimy ustalenia, czy mężczyzna ten nie został potrącony wcześniej przez przejeżdżający tą trasą inny skład pociągu - powiedziała nam zastępczyni prokuratora rejonowego w Jarosławiu.
I dodała: - Nasze czynności skoncentrowane są na tym, aby ustalić składy pociągów przejeżdżających wcześniej oraz zabezpieczyć zapis z monitoringów kamer lokomotyw. Analiza tych zapisów będzie miała kluczowe znaczenie w śledztwie.
Jak przekazała w rozmowie z tvn24.pl prokurator Ewelina Wilk, dotychczasowe ustalenia nie wskazują, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się inne osoby - ale jak podkreśliła prokurator - jest to wstępny etap śledztwa i badane są wszystko okoliczności i wersje wydarzeń.
Śledztwo w kierunku wypadku komunikacyjnego
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte z artykułu 177 par 2 Kodeksu karnego, który dotyczy wypadku komunikacyjnego.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Martwy mężczyzna na torach
Do zdarzenia doszło w niedzielę (11 lutego) przed godziną 8 na torowisku kolejowym w pobliżu wiaduktu na ulicy Pruchnickiej w Jarosławiu. "Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że maszynista pociągu relacji Przemyśl - Berlin zauważył leżącą pomiędzy szynami kolejowymi osobę i rozpoczął nagłe hamowanie" - przekazała wówczas jarosławska policja.
Lekarz stwierdził zgon mężczyzny
Maszynista zdołał wyhamować pociąg, ale jak poinformowała policja, leżący na torach mężczyzna nie dawał oznak życia, na miejsce wezwał więc służby ratunkowe. Lekarz, którzy przyjechał na miejsce stwierdził zgon mężczyzny.
Zmarłym okazał się 46-letni mieszkaniec Jarosławia.
Mężczyzna - jak poinformowała prokuratura - miał obrażenia głowy, a jego ciało leżało między szynami.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Jarosław