Do zdarzenia doszło w piątek (4 lipca), ale policjanci z Jarosławia poinformowali o nim dopiero teraz. Funkcjonariusze wydziału patrolowo-interwencyjnego wykonywali wówczas "czynności służbowe na terenie miasta".
Dziecko spadło z przewijaka
"Przed godziną 10 na ulicy Jana Pawła II do mundurowych podjechał kierujący, który oświadczył, że wiezie do szpitala żonę z sześciomiesięczną córeczką. Mężczyzna był bardzo zdenerwowany. Jak podał, dziecko spadło z przewijaka i musi jak najszybciej dostać się do szpitala" - zrelacjonowała jarosławska policja.
Włączyli sygnały i ruszyli do szpitala
Policjanci podjęli decyzję o transporcie matki z niemowlęciem radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi do jarosławskiego szpitala. Dziecko zostało przekazane pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci przypominają: w sytuacjach nagłych liczy się każda sekunda. "Warto reagować i prosić o pomoc - tak, jak to zrobił ojciec dziecka" - podkreślili mundurowi.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: ms/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Jarosław