W 82. rocznicę rzezi wołyńskiej prezydent elekt Karol Nawrocki wziął udział w uroczystościach upamiętnienia ofiar ludobójstwa w Chełmie, gdzie ma powstać Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Wygłosił tam przemówienie. - My, Polacy, mamy prawo do tego, by pamiętać o ludobójstwie wołyńskim niezależnie od zmieniających się czasów i okoliczności. I będziemy pamiętać - oświadczył.
Mówił też, że "nie ma narodów wybranych do przeżywania swojego cierpienia z przeszłości". - Nie możemy zgodzić się na to, że odmawia się nam, Polakom, prawa do pochowania ofiar ludobójstwa wołyńskiego. Bo nie o zemstę oni wołają: wołają o krzyż, wołają o grób, wołają o pamięć. I jako przyszły prezydent Polski jestem zobowiązany mówić ich głosem. Nikt mnie z tego nie zwolni - kontynuował.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Nawrocki apeluje do Zełenskiego
W swoim przemówieniu prezydent elekt zwrócił się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz ambasadora Ukrainy w Polsce Vasyla Bodnara.
- Jeszcze raz, panie ambasadorze, jako prezydent elekt, chciałem oficjalnie zwrócić się do ekscelencji i prezydenta Zełenskiego o możliwość podjęcia pełnoskalowych ekshumacji na Wołyniu. Polacy czekają na tę prawdę, a (...) rodziny wołyńskie wciąż cierpią w związku z traumą, która wydarzyła się 82 lata temu - powiedział. Zdaniem Nawrockiego, podjęcie się tego jest konieczne, aby Polska i Ukraina "pojednały się tak naprawdę" i "za sprawą prawdy".
"Musimy rozmawiać o tej historii otwarcie"
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar, dziękując za zaproszenie na tę "smutną, ale bardzo potrzebną uroczystość", podkreślił, że zgadza się, iż przyszłość można budować tylko na prawdzie. - Ale musimy rozmawiać o tej historii otwarcie. Oczywiście nazwać zbrodnię zbrodnią. Przeprosić, ale również czcić pamięć tych ofiar, które tego potrzebują, po obu stronach granicy - powiedział ambasador.
Przypomniał, że przeprowadzono niedawno prace ekshumacyjne w Późnikach, kolejne maja być w Zboiskach we Lwowie, a oczekiwane są zezwolenia na prace w Ugłach, Hucie Pieniackiej i w innych miejscowościach, o które prosi strona polska. Podkreślił, że potrzebny jest także dialog polskich i ukraińskich ekspertów i historyków.
Bodnar zapewnił, że strona ukraińska jest otwarta na dialog także w kwestiach trudnych. - Polska od początku wojny i pomaga Ukrainie w walce z Rosją. Ukraina jest dziś skrwawiona, umęczona, ale stoi i broni naszej wspólnej wolności - powiedział.
Autorka/Autor: akr/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło