Fale upałów coraz bardziej utrudniają turystykę w Rzymie - wskazuje branża turystyczna. Wysokie temperatury zniechęcają do odwiedzin i negatywnie wpływają na zdrowie zarówno zwiedzających, jak i pracowników - podają lokalne media.
"Temperatury przekraczające 40 stopni Celsjusza i ogłaszane czerwone alerty z powodu upałów to przyczyna poważnych zmian w turystyce w Wiecznym Mieście" - alarmują media po pierwszej tego lata i wyjątkowo długiej fali gorąca, trwającej nieprzerwanie przez kilkanaście dni od drugiej połowy czerwca.
W jej trakcie notowano temperatury znacznie wyższe niż średnia w tym okresie.
Turystyczny problem Rzymu
Podkreśla się, że przy Koloseum, koło Panteonu i na Forum Romanum oraz w rejonie Watykanu można się przekonać, jak źle zagraniczni turyści znoszą dokuczliwe upały, które - jak przypomina ministerstwo zdrowia - mogą stanowić poważne zagrożenie. Codziennie dochodzi do wielu przypadków omdleń na ulicach i placach, a liczba wezwań pogotowia rośnie.
Jak podał dziennik "Il Messaggero", pod Koloseum mdleją turyści, ale także przewodnicy. Z tego powodu pracują oni krócej i zmieniają trasy spacerów po Wiecznym Mieście. Gazeta cytuje przewodników, którzy mówią, że turyści nie chcą spędzać godzin na słońcu. Niektóre agencje wykreśliły z programu zwiedzania wejście do bazyliki Świętego Piotra, na które czasem trzeba oczekiwać w długiej kolejce.
Prezes rzymskiego stowarzyszenia przewodników Isabella Ruggiero przypomniała, że ta organizacja od lat apeluje o wcześniejsze otwieranie zabytków.
- Forum Romanum otwierane jest o godzinie 9, ale o 10 nie ma tam już cienia - podkreśliła.
Coraz częstsze upały we Włoszech
Klimatolodzy ostrzegają, że przynoszące skrajnie wysokie temperatury antycyklony afrykańskie stały się częstym zjawiskiem i będą się nasilać.
Już teraz upały mają coraz większy wpływ na wybór terminu wizyty w Rzymie.
Według prognoz krajowego Urzędu ds. Turystyki liczba cudzoziemców, którzy przyjadą do Włoch w sierpniu, jest znacznie mniejsza od liczby tych, którzy byli w czerwcu i przybędą we wrześniu.
W telewizji RAI podawany jest przykład Rzymu. W sierpniu oczekiwanych jest w stolicy 695 tys. turystów, podczas gdy w czerwcu było ich ponad 890 tys., a we wrześniu przybędzie prawie milion.
Podobna tendencja - im goręcej, tym mniej turystów - obserwowana jest też w innych historycznych miastach we Włoszech.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock