Komenda Stołeczna Policji podała, że mężczyźni zostali zatrzymani w dwóch różnych hostelach na terenie warszawskiego Wawra.
Mefedron w aucie i zakaz prowadzenia pojazdów
- W momencie zatrzymania jeden z mężczyzn, 24-latek, miał niespełna pół promila alkoholu w organizmie. W trakcie naszych czynności w samochodzie znaleźliśmy niewielkie ilości narkotyków. Był to niecały jeden gram mefedronu. W związku z tym obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala na pobranie krwi do dalszych badań - przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl Rafał Markiewicz z zespołu prasowego KSP.
Teraz lekarze zbadają, czy w organizmach zatrzymanych był alkohol lub inne substancje w momencie, kiedy doszło do wypadku. - Zatrzymani są w dyspozycji policji, prowadzimy z nimi czynności, przesłuchujemy świadków zdarzenia. Czynności mają na celu ustalenie, kto kierował oplem - zaznaczył Markiewicz.
Policjant podał też, że 24-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Został on wydany na trzy lata przez Sąd Rejonowy w Radomiu i obowiązuje do 2027 roku.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, jeden z podejrzewanych został w piątek o godzinie 18 doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Żoliborz. O potwierdzenie tych informacji poprosiliśmy rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotra Antoniego Skibę. - Sprawa jest skomplikowana pod względem dowodowym - odpowiedział krótko przedstawiciel śledczych. W sobotę przesłuchany ma być drugi z mężczyzn.
Najpierw zmarł ojciec, później syn
Przypomnijmy: do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek późnym wieczorem na Wisłodtradzie. Około godziny 23.15 kierujący oplem vectra zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym motocyklem oraz osobowym audi.
Straż pożarna informowała, że osoby z opla zbiegły z miejsca zdarzenia, a motocyklem podróżował ojciec z synem. 12-latek został przetransportowany do szpitala helikopterem LPR. Do szpitala trafił również jego 45-letni ojciec.
Warszawskie pogotowie informowało z kolei, że pomocy przedmedycznej udzielali na miejscu świadkowie zdarzenia. 45-latkowi udało się służbom przywrócić funkcje życiowe. Zarówno on, jak i jego syn trafili do szpitala. Jak się później okazało, mężczyzna zmarł w szpitalu. Kilka godzin później policja poinformowała, że chłopiec także nie przeżył.
Jak w piątek rano poinformowała Komenda Stołeczna Policji, policjanci zatrzymali dwie osoby, które jechały oplem. To dwaj mężczyźni, obywatele Polski w wieku 24 i 38 lat.
Szukają świadków
Policjanci z Bielan poszukują świadków wypadku. "Osoby, które posiadają nagrania lub informacje mogące pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu tego zdarzenia, proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z funkcjonariuszami z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V przy ul. Żeromskiego 7 na numer telefonu 477237155. Każda, nawet z pozoru mało istotna informacja lub nagranie mogą okazać się kluczowe i mieć duże znaczenie w wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości dotyczących tego wypadku" - czytamy we wpisie policji na portalu X.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl