Jednego odłowili, pojawiło się kilka nowych. "Niedźwiedź to nie jest miś od Brzechwy, trzeba uważać"

Źródło:
tvn24.pl
Niedźwiedzie na szlakach, w wioskach i miasteczkach
Niedźwiedzie na szlakach, w wioskach i miasteczkachTVN24
wideo 2/8
Niedźwiedzie na szlakach, w wioskach i miasteczkachTVN24

Niedźwiedzica, która w Wołkowyi (woj. podkarpackie) wchodziła na posesje, a potem wyjadała drób i króliki, została odłowiona i wywieziona poza teren gminy. Ale to - jak podkreśla wójt Adam Piątkowski - nie rozwiązuje problemu, bo w wioskach pojawiło się kilka nowych osobników. Ich płoszeniem i odławianiem od kilku tygodni zajmuje się specjalna grupa interwencyjna. - Sytuacja jest niebezpieczna - przyznaje wójt i apeluje do mieszkańców i turystów o ostrożność.

Informację o tym, że niedźwiedzicę udało się odłowić i wywieźć, wójt gminy Solina Adam Piątkowski przekazał w mediach społecznościowych. Od kilku tygodni w gminie funkcjonuje specjalna grupa interwencyjna, która zajmuje się m.in. odławianiem problematycznych zwierząt. - Postawiliśmy trzy klatki w miejscach, gdzie niedźwiedzica robiła największe szkody, nęciliśmy i po półtora miesiąca udało nam się ją odłowić i wywieźć w inne miejsce - mówi nam wójt.

Jak przekazał wójt w rozmowie z tvn24.pl, to ten sam osobnik, który od ponad dwóch lat bytuje na terenie gminy. Przez ostatnich kilka miesięcy niedźwiedzica pojawiała się głównie w Wołkowyi, gdzie wchodziła na posesje, forsowała zabezpieczenia klatek i kurników i wyjadała króliki i drób, głównie kury i gołębie.

- Mamy z nią spory problem. Była już odłowiona i wywieziona około sto kilometrów od naszej gminy, ale po dwóch tygodniach wróciła. Nie wiem więc, czy ta sytuacja się i teraz nie powtórzy - mówi Adam Piątkowski.

Czytaj też: Niedźwiedź chodzi po wiosce, wyjada kury i króliki. "Czuje się jak u siebie"

W Wołkowyi niedźwiedź wkrada się na posesje i wyjada zwierzęta
W Wołkowyi niedźwiedź wkrada się na posesje i wyjada zwierzęta Archiwum prywatne/Justyna Domańska

Oprócz znanej już władzom i mieszkańcom niedźwiedzicy na terenie gminy w ostatnim czasie zaobserwowano nowe osobniki. - Jest ich kilka, około pięciu, pojawiają się w różnych miejscowościach. Przemieszczają się między naszą, a sąsiednią gminą - relacjonuje wójt.

Jak dodaje, mieszkańcy zgłaszali też przypadki, kiedy w jednym miejscu widzieli dwa niedźwiedzie. To czas, kiedy te drapieżniki łączą się w pary. - W parach mogą być bardziej niebezpieczne - podkreśla wójt.

Nie boją się huku. "Wiedzą, że nic im nie grozi"

Kiedy drapieżniki podchodzą do zabudowań są płoszone za pomocą m.in. petard hukowych, ale jak przyznaje wójt, ten sposób przestał być skuteczny. - Ostatnio zadzwonił do mnie sąsiad z informacją, że ma w ogrodzie niedźwiedzia, który przyszedł na poziomki. Próbował odstraszyć go petardami, ale niedźwiedź tylko podniósł głowę, popatrzył na niego i jadł dalej - relacjonuje nasz rozmówca.

Drapieżnik nie zareagował też na większą, błyskowo-hukową petardę. - Poszedł sobie dopiero kiedy najadł się poziomek - opowiada wójt.

Adam Piątkowski: - Przez ostatnie trzy lata niedźwiedzie przyzwyczaiły się do tych metod odstraszania i już na nie nie reagują. Okazuje się, że te działania są bezskuteczne. Niedźwiedzie to inteligentne zwierzęta, wiedzą, że z tej strony nie grozi im żadne niebezpieczeństwo.

Dlatego wójt po raz kolejny apeluje do mieszkańców i turystów o ostrożność. Na terenie gminy stoją tablice, które ostrzegają przed niedźwiedziami, ogłoszenia publikowane są na stronie Urzędu Gminy w Solinie i w mediach społecznościowych. - Prowadzimy akcje, informujemy i podkreślamy, że niedźwiedź to nie jest miś od Brzechwy, trzeba uważać i odpowiednio reagować, aby być bezpiecznym - podkreśla wójt.

I dodaje. - Niedźwiedź jest dzikim zwierzęciem, może zachowywać się nieprzewidywalnie i stanowić zagrożenie dla człowieka.

Grupa interwencyjna będzie odławiać i płoszyć niedźwiedzie

Grupa interwencyjna, o której mówi wójt, powstała w maju na mocy umowy podpisanej przez Gminę Solina i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie (WFOŚiGW). Tworzą m.in. lekarze weterynarii, naukowcy, leśnicy i myśliwi. Będą odławiać problematyczne zwierzęta i zakładać im obroże wyposażone w system lokalizacji. Dzięki temu będzie można na bieżąco śledzić ich położenie. Kiedy wejdzie na teren zabudowany, na miejsce uda się grupa interwencyjna, która będzie płoszyć zwierzę.

Dzięki dofinansowaniu z WFOŚiGW, które wyniosło 124 tysiące złotych, gmina Solina wyposażyła grupę w specjalistyczny sprzęt, w tym m.in. obroże telemetryczne dla niedźwiedzi i urządzenia do ich obsługi, fotopułapki, noktowizor, broń hukową do wystrzeliwania rac i petard i markery paintballowe z zestawem kulek do płoszenia zwierząt. 

Problem w tym, że - jak podkreśla Marek Pasiniewicz, wiceprezes Fundacji Bieszczadziki - przy której powstała grupa interwencyjna, dostępne im środki nie zawsze są skuteczne. 

- W ubiegłym roku spędziliśmy w terenie na płoszeniu problematycznej niedźwiedzicy 625 godzin. Udało się ją przepłoszyć do lasu i przestała zbliżać się do zabudowań. Wówczas to było młode zwierzę, karabinek paintballa wystarczył. W tym roku te same narzędzia były już nieskuteczne, bo zwierzę podrosło, nabrało masy i strzał z karabinka nie był już dla niego tak bolesny - wyjaśnia Marek Pasiniewicz.

Niedźwiedzica została odłowiona i wywieziona poza teren gminy (18.06.2023) Fundacja Bieszczadziki

Czytaj też: Broń hukowa, petardy i race. Będą płoszyć wilki, które podchodzą pod domy

W Tatrzańskim Parku Narodowym niedźwiedzie można płoszyć za pomocą specjalnej broni i amunicji z gumowymi pociskami. Członkowie bieszczadzkiej grupy również o taką zgodę wystąpili do MSWiA, ale jej nie otrzymali. - Mamy związane ręce. Mamy myśliwych, którzy dysponują odpowiednim sprzętem, ale nie mamy zgody na jego użycie - dodaje nasz rozmówca.  

- W Tatrzańskim Parku Narodowym działa to tak. Kiedy dzikie zwierzę po raz kolejny wkracza na teren zabudowany, zostaje odłowione, wyposażone w obrożę telemetryczną i wypuszczone z dala od zabudowań. Dzięki specjalnej aplikacji i nadajniku w obroży można na bieżąco monitorować, gdzie znajduje się niedźwiedź. Kiedy zwierzę zbliża się do zabudowań, na miejsce jedzie grupa interwencyjna i strzela do niego gumowymi kulkami. Zwierzę to miejsce zaczyna kojarzyć z bólem i przestaje do niego wracać - wyjaśnia Pasiniewicz. 

O niedźwiedziach na komisji do spraw bezpieczeństwa

Ale - jak podkreśla Pasiniewicz - zgodnie z przepisami tej broni może używać wyłącznie policja. - Jesteśmy w kontakcie. Próbujemy wypracować procedury postępowania w sytuacjach kryzysowych. Sytuacja jest dość skomplikowana, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku - przyznał wiceprezes Bieszczadzików. I dodał: Staramy się robić wszystko, aby nie strzelać do tych niedźwiedzi. 

Katarzyna Fechner, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lesku w rozmowie z tvn24.pl zapewniła, że mundurowi będą interweniować w każdej sytuacji, w której mienie, bezpieczeństwo, zdrowie lub życie ludzi będzie zagrożone. 

- Komendant (leskiej policji przyp. red.) skierował do starosty leskiego pismo o zwołanie komisji do spraw bezpieczeństwa, której tematem będzie sprawa zagrożenia ze strony dzikich zwierząt, przede wszystkim niedźwiedzi - przekazała mundurowa. 

Spotkanie ma się odbyć 27 czerwca. 

Czytaj też Po ulicach Nowego Sącza chodzi niedźwiedź. Władze apelują o pozostanie w domach

Niedźwiedź na cmentarzu w Wołkowyi Paweł Debinski

Potrzebna prewencja i edukacja

Ale nawet najlepsze procedury nie będą skuteczne, jeśli mieszkańcy i turyści nie będą przestrzegać kilku zasad. Przede wszystkim - o co leśnicy i przyrodnicy apelują od lat - należy w odpowiedni sposób zabezpieczać pojemniki na śmieci i kompostowniki, bo resztki wrzucanego tam pokarmu nęcą zwierzęta. 

Należy również odpowiednio zabezpieczać pasieki i hodowle zwierząt - kurniki, gołębniki, klatki na króliki itp. - Gminie Solina udało się zdobyć fundusze na zakup pastuchów elektrycznych. Informujemy mieszkańców, jak prawidłowo zabezpieczać inwentarz, ale nie zawsze te zabezpieczenia powstają. Dlatego nasza grupa, poza próbą ograniczenia niepożądanych zachowań dzikich zwierząt, będzie zajmować się edukacją społeczeństwa, bo tylko kiedy działania będą przebiegały dwutorowo jest szansa na to, aby ograniczyć ilość zdarzeń konfliktowych z udziałem dzikich zwierząt - konkluduje Marek Pasiniewicz.

Czytaj też: "Gdy wyczują strach, potrafią być bezwzględne". Jak przetrwać spotkanie z niedźwiedziem

Niedźwiedzi potrafi zabić jednym uderzeniem łapy

Niedźwiedź brunatny objęty jest w Polsce ścisłą ochroną od 1952 roku. Według szacunków na Podkarpaciu od początku lat 70. ubiegłego wieku ponad sześciokrotnie wzrosła jego liczebność. 40 lat temu było ich niespełna 20 i występowały jedynie w Bieszczadach. Ćwierć wieku później było ich już 50, a w pierwszych latach tego stulecia - 100. 

Obecnie w południowo-wschodniej Polsce, głównie w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim bytuje blisko 200 tych drapieżników. To 90 procent polskiej populacji.

Niedźwiedzie mogą być niebezpieczne dla ludzi, gdy zaskoczymy je w ich naturalnym środowisku. Szczególnie groźnie mogą być matki z młodymi, które w obronie potomstwa mogą stanowić śmiertelne zagrożenie. Dorosły osobnik, kiedy stanie wyprostowany na tylnych łapach, mierzy ponad trzy metry wysokości, a jego waga może dochodzić nawet do pół tony. Taki niedźwiedź potrafi zabić jednym uderzeniem łapy.

Aby uniknąć spotkania z niedźwiedziem należy poruszać się wyłącznie po wyznaczonych szlakach. Unikać wieczornych, samotnych wycieczek po lasach. Nie wchodzić w gęste zarośla (młodniki, uprawy), gdzie mogą przebywać te drapieżniki.

Jeśli jednak dojdzie do spotkania z niedźwiedziem, nie należy uciekać, wykonywać gwałtownych ruchów ani patrzeć zwierzęciu w oczy, bo to może sprowokować je do ataku. Najlepiej powoli, ostrożnie się wycofać. Jeśli jednak dojdzie do ataku drapieżnika, należy położyć się płasko na ziemi, przylgnąć brzuchem do podłoża rękami osłaniając szyję i głowę.

Niedźwiedzie na szlakach, w wioskach i miasteczkach
Niedźwiedzie na szlakach, w wioskach i miasteczkachTVN24

Autorka/Autor:ms/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Debinski

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl