Tę historię śledziła cała Polska. W lipcu pod drzwiami Domu Dziecka w Długiem koło Krosna (woj. podkarpackie) znaleziono skrzynię, a w niej 100 tysięcy złotych. Darczyńcą okazał się Kamil Labudda, popularny youtuber motoryzacyjny kryjący się pod pseudonimem Budda. Pieniądze od influencera wydano na trzydniową wycieczkę dla wychowanków i remont łazienki.
Ta historia ma swój początek w sobotni poranek, 1 lipca. Przed drzwiami Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Długiem ktoś zostawił srebrną skrzynię zabezpieczoną grubym łańcuchem i kłódką z szyfrem. Była też kartka z napisem: "Proszę się nie bać. Paczka to darowizna. Nic groźnego".
Ktoś zadzwonił i podał kod do kłódki. Na miejsce przyjechali policjanci
Dyrektorka placówki Monika Nowak dobrze pamięta ten dzień. "Była 7 rano. Odebrałam telefon od wychowawcy, który powiedział, co się stało. Wsiadłam do samochodu, przyjechałam do Domu Dziecka. Ze względów bezpieczeństwa zawiadomiliśmy policję" - opowiada o szczegółach.
W tym samym czasie do redakcji portalu Krosno112.pl zadzwonił mężczyzna i podał kod, który otwierał kłódkę. Były to cyfry 7777.
Przed domem dziecka pojawili się policjanci. Jeden z funkcjonariuszy miał przeszkolenie pirotechniczne, więc gdy stwierdził, że jest bezpiecznie, otworzył skrzynię. W środku były słodycze i 100 tysięcy złotych w gotówce.
"To był cudowny widok, tego się nie da zapomnieć" - przyznała Monika Nowak. "Najpierw był szok i niedowierzanie, a za chwilę niesamowita radość. Byliśmy tym bardzo zaskoczeni, że ktoś postanowił zrobić nam taki prezent" - powiedziała.
Tajemniczym darczyńcą był youtuber Budda
Żeby ustalić tożsamość darczyńcy, przejrzano monitoring. Na nagraniu widać było trzech mężczyzn, którzy szli przed godziną siódmą, niosąc metalową skrzynię i wszystko filmowali. Zostawili skrzynię przed drzwiami budynku i uciekli. Internauci szybko wskazali na znanego influencera motoryzacyjnego Kamila Labuddę. On sam potwierdził to na swoim kanale w połowie lipca.
Gdy pieniądze były już na koncie placówki, dyrektorka i chłopcy, którzy są wychowankami domu dziecka w Długiem, zastanawiali się, na co przeznaczyć darowiznę.
Wyremontowali łazienkę: "Jest jasno, przestronnie i pięknie"
Dom Dziecka mieści się w ponad 100-letnim pałacyku wybudowanym przez hrabiego Władysława Bobrowskiego. Jest sporo do naprawy. Stanęło na tym, że część pieniędzy zostanie przeznaczona na wycieczkę, część na remont łazienki, w której popękały stare rury. "Łazienka składa się z trzech pomieszczeń. Wszystkie są teraz w odcieniach szarości. Mamy kabiny prysznicowe, cztery umywalki, jest wanna i toaleta. Jest jasno, przestronnie i pięknie. To prezent dla chłopców na święta, bo remont skończył się kilka dni temu" - opowiada dyrektorka placówki.
Wycieczka do stolicy
W październiku wychowankowie domu dziecka pojechali z opiekunami na trzydniową wycieczkę do Warszawy. "To był dobrze spędzony czas. Byliśmy w parku wodnym, później w Sejmie, trochę czasu spędziliśmy na Starówce i jeszcze w Centrum Nauki Kopernik. Chłopcy mogli odpocząć i coś ciekawego zobaczyć" – relacjonuje Monika Nowak.
W budynku będą kolejne remonty
Na remont czekają też sypialnie chłopców, świetlica, w której oglądają telewizję i spędzają wolny czas, oraz jadalnia. To ostatnie pomieszczenie mieści się w suterenach budynku. Ma małe okna, więc jest w nim ciemno i sporo wilgoci.
Pierwsze i drugie piętro budynku przeznaczono na potrzeby domu dziecka, ale jest jeszcze sporo niewykorzystanej powierzchni. Dlatego w planach jest adaptacja pozostałych pomieszczeń. Projekt już jest.
Natomiast na zewnątrz budowana jest duża altana ogrodowa. Pałacyk hrabiego znajduje się w centrum rozległego, bo prawie 4-hektarowego parku. "Palimy czasem z chłopakami ogniska, ale nie mieliśmy zadaszonego miejsca, gdzie moglibyśmy usiąść. Budowa trwa, na wiosnę powinno być wszystko gotowe" - zapewniła Monika Nowak.
Zaproszą Buddę na 70-lecie
Przyznaje, że nie udało się jej skontaktować z ofiarodawcą i influencerem, o którym nigdy wcześniej nie słyszała. Chciała mu osobiście podziękować za hojność. "Nic straconego. W tym roku będziemy świętować jubileusz 70-lecia i zaprosimy go na uroczystość" – zapowiedziała dyrektorka.
W dawnym budynku hrabiego Bobrowskiego od 1952 roku mieści się nieprzerwanie dom dziecka. Kiedyś mieszkało tu ponad 70 dzieci, obecnie 17 chłopców w wieku od 8 do 18 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krosno112