Mariusz Zganiacz po czterech latach gry w Piaście opuścił klub i związał się z GKS-em Tychy. Piłkarz ostro skrytykował swój były klub za sposób, w jaki się go pozbyto. - Na początku stycznia piąty trener Piasta poinformował mnie drogą mailową, że mam się stawić na treningu rezerw. Tylko tyle. Szczegółów miałem się już dowiedzieć od trenera drugiego zespołu Piasta. Dla mnie takie podejście to dramat. Kiedy Piast spadł z ekstraklasy w 2010 roku, trener Brosz i trener Dudek na kolanach prosili mnie, żebym nie odchodził z klubu. Tak też zrobiłem, a teraz pożegnano mnie w taki sposób - nie kryje żalu Zganiacz.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Fakt