Mały jubileusz obchodzi szkoleniowiec Śląska - Stanislav Levy. 3 września Czechowi minął rok od podpisania kontraktu z klubem ze stolicy Dolnego Śląska. Levy już od pierwszego dnia pobytu stał się ulubieńcem kibiców w całym kraju. Co przez ten czas udało mu się we Wrocławiu osiągnąć?
Stanislav Levy przyszedł do T-Mobile Ekstraklasy tuż po zdobyciu mistrzostwa Albanii, wywalczonym ze Skenderbeu Korcza.
Bilans Czecha
Wcześniej były reprezentant Czechosłowacji prowadził między innymi Viktorię Pilzno, Viktorię Żiżkow, 1. FC Saarbruecken i Tennis Borussię Berlin. W lidze polskiej Levy zadebiutował na ławce trenerskiej w zremisowanym 1:1 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
W ciągu roku, spędzonego we Wrocławiu, czeski trener prowadził Śląsk w 47 meczach, w których odniósł 21 zwycięstw, miał 14 remisów i 12 porażek. Pod jego wodzą zespół zbodył 76 bramek, tracąc 69.
Sukcesy Stanislava Levego
Mimo krótkiego pobytu w T-Mobile Ekstraklasie, Stanislav Levy może się pochwalić kilkoma sukcesami. W pierwszym sezonie pracy nie tylko zdobył ze Śląskiem brązowy medal, kończąc rozgrywki na 3. miejscu, ale też osiągnął z klubem finał Pucharu Polski (pierwszy od 26 lat) i po raz trzeci z rzędu awansował do eliminacji europejskich pucharów. Szkoleniowiec chwalony jest zarówno przez władze klubu, jak i przez samych zawodników. Sebastian Mila, kapitan Śląska, przyznał, że ceni zaangażowanie i profesjonalizm Levego, a Mateusz Cetnarski dodał, że Czech potrafi zadbać nie tylko o przygotowanie czysto piłkarskie, ale też o atmosferę w drużynie.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Ekstraklasa.tv/ x-news