Czy Franciszek Smuda w spotkaniu z Rosją dokona zmian? Prawdopodobnie Macieja Rybusa zastąpi Dariusz Dudka, co oznacza, że "Franz" może zdecydować się na defensywne ustawienie przeciwko liderowi grupy A. Początek o 20.45.
- Nie mamy się co Rosji bać. Gramy mecz o wszystko, wychodzimy i serducho musi dobrze bić, trzeba dać trochę więcej z wątroby, trzeba więcej pobiegać - stwierdził Zbigniew Boniek.
Nieco bardziej ostrożny jest Cezary Kucharski, ale wierzy, że z Rosją wygramy.
- Prawdopodobna zmiana Dudki za Rybusa to sygnał, że będziemy grali defensywnie. Będziemy odbierali piłki w środku pola i szybko przechodzili do kontry. Widząc jaki potencjał w ofensywie mają Rosjanie musimy go zneutralizować. Ale jestem optymistą i myślę, że wygramy 1:0 - uważa były piłkarz i menedżer Roberta Lewandowskiego.
- Polska nie powinna z Rosją zagrać otwartego futbolu, bo Rosjanie są tak silni, że może to się źle skończyć. Już wiemy, że prawdopodobnie zagra Dudka a to oznacza, że będziemy grali defensywnie - wtóruje mu Marek Koźmiński, który tak jak Kucharski reprezentował Polskę na MŚ w Koreii i Japoni w 2002 roku.
- Ja tylko obawiam się tego, że Franciszek Smuda się przestraszy, przekombinuje z taktyką i zrobi ją za bardzo defensywną. Rosjanie są faworytem, ale ja stawiam skromne 1:0 dla nas - powiedział natomiast dziennikarz Adam Godlewski.
Advocaat jak Smuda, bez zmian
64-letni Advocaat twierdzi, że zna styl polskiej reprezentacji i nie widzi potrzeby szczególnych zmian w składzie piłkarzy, którzy we wtorek wieczorem zmierzą się z Polakami.
Wszystko wskazuje więc na to, że przeciw naszej drużynie wystąpi ta sama 11-stka Rosjan, co w meczu z Czechami. Nasi wschodni sąsiedzi pokonali południowych 4:1. - We wtorek każdy wynik wezmę w ciemno, tylko nie porażkę - powiedział w poniedziałek Franciszek Smuda.
- Nie chcemy przegrać z Rosją. Teraz mamy na koncie jeden punkt, dzięki czemu zachowujemy do końca szansę wyjścia z grupy - podkreślił selekcjoner.
Pauza Szczęsnego
W odróżnieniu od Rosjan Polaków czeka co najmniej jedna ważna zmiana w składzie drużyny. Na bramce Wojciecha Szczęsnego, który otrzymał czerwoną kartkę po faulu na zawodniku Grecji, zastąpi Przemysław Tytoń.
Rezerwowy bramkarz zdążył się już wykazać stalowymi nerwami, gdy bronił strzału karnego podyktowanego po faulu Szczęsnego na Dimitrisosie Salpingidisie. Po szczęśliwej obronie Tytonia okrzyknięto "bohaterem narodowym".
Mecz "o wszystko"?
Piłkarze reprezentacji Rosji mogą już po wtorkowym meczu z Polską w Warszawie zapewnić sobie awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Biało-czerwonym ewentualna porażka nie przekreśli szans na wyjście z grupy, ale drastycznie je ograniczy. Już przed rozpoczęciem turnieju Rosjanie byli uznawani za faworyta grupy A. Mecze pierwszej kolejki potwierdziły te przewidywania.
Bez podtekstu?
Emocjom sportowym będzie towarzyszył przemarsz rosyjskich kibiców, którzy zbiorą się we wtorek ok. godz. 17.30 naprzeciwko Muzeum Wojska Polskiego, a stamtąd mają wyruszyć Mostem Poniatowskiego pod Stadion Narodowy. - Grupa ok. 5 tys. rosyjskich kibiców weźmie udział we wtorkowym marszu w Warszawie - poinformowała dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego stołecznego ratusza Ewa Gawor. Dodała, że marsz nie będzie miał podtekstu politycznego.
W sobotę Gawor spotkała się z dziesięcioma przedstawicielami kibiców rosyjskich. - Zgodnie z prośbą, którą skierowali do nas ci kibice, zapytaliśmy, w czym możemy pomóc, co zamierzają. Oznajmili nam, że chcą grupowo przejść na Stadion Narodowy. (...) Nie widzieliśmy żadnych problemów w takim przejściu - powiedziała. - Oczywiście pytałam ich, co jest celem tego przemarszu, czy to będzie miało jakieś elementy albo podtekst polityczny. Przekonywali nas, że grupa kibiców pójdzie na stadion świętować święto piłki nożnej. Będą mieli jakieś gwizdki, bębny - dodała. Jak podkreśliła, kibice rosyjscy zostali przez nią uczuleni, żeby nie naruszali przepisów prawa. - W przypadku, gdyby tak się stało, spotkają się z interwencją policji. Prosiłam o spokojne zachowanie, aby nie prowokowali nikogo ani na stadionie, ani na mieście - powiedziała.
Polska: Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Sebastian Boenisch - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polanski, Rafał Murawski, Dariusz Dudka - Ludovic Obraniak - Robert Lewandowski. Rosja: Wiaczesław Małafiejew - Aleksandr Aniukow, Siergiej Ignaszewicz, Aleksiej Bierezucki, Jurij Żyrkow - Roman Szyrokow, Igor Denisow, Konstantin Zyrianow - Alan Dzagojew, Andriej Arszawin, Aleksandr Kierżakow. Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy). Bilans meczów Polska - Rosja (d. ZSRR): 17 meczów - 4 zwycięstwa Polski, 4 remisy, 9 porażek. Bramki: 14-30. Miejsce w rankingu FIFA: Polska - 62., Rosja - 13.
Autor: ktom/bor/fac/k / Źródło: tvn24.pl/PAP