- W końcówce, kiedy Amerykanie na nas nacierali, mój zespół był już nieco przerażony. Z troski o moje serce mam nadzieję, że więcej takich meczów nie doświadczę - powiedział po spotkaniu z USA trener Belgów, Marc Wilmots. W 1/8 finału jego zespół, po najlepszym jak do tej pory spotkaniu mundialu, pokonał Amerykanów 2:1.
Zwycięzcę wtorkowego spotkania w Salwadorze wyłoniła dopiero dogrywka. W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie potrafiła strzelić gola. Bliżej byli Belgowie, ale prawie za każdym razem na ich drodze stawał kapitalny bramkarz Jankesów - Tim Howard.
- Nie zagraliśmy dobrze. Belgii należą się słowa uznania. Niemal przez cały mecz wywierali na nas olbrzymią presję. Owszem, ja spisałem się bardzo dobrze, ale piłka nożna to sport zespołowy - powiedział Howard.
15 okazji, dwa gole
Amerykański bramkarz już w pierwszej połowie dogrywki musiał dwukrotnie wyciągać piłkę z siatki po uderzeniach Kevina De Bruyne'a i Romelu Lukaku. Jego kolegów stać było jednak na nieprawdopodobny zryw. Kontaktowego gola zdobył Julian Green, chwilę później fenomenalnej okazji nie wykorzystał Clint Dempsey.
- Gdybyśmy przegrali, to byłaby to bardzo gorzka porażka. Mieliśmy pewnie z 15 okazji do zdobycia gola i zasłużyliśmy na zwycięstwo. W końcówce, kiedy Amerykanie na nas nacierali, mój zespół był już nieco przerażony. Z troski o moje serce mam nadzieję, że więcej takich meczów nie doświadczę - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec Czerwonych Diabłów - Marc Wilmots.
"Będziemy silniejsi"
Opiekun Belgów po meczu wyściskał się z selekcjonerem USA Juergenem Klinsmannem. - Myślę, że po tym meczu Amerykanie mogą być dumni ze swojej reprezentacji. Nasza drużyna jest jeszcze w budowie i przed nami mnóstwo pracy - powiedział Niemiec. - Mamy młodą i obiecującą drużynę. Za cztery lata będziemy znacznie silniejsi - dodał Howard.
Jankesi po raz drugi z rzędu pożegnali się z mistrzostwami świata w 1/8 finału turnieju. Na Belgów w ćwierćfinale czeka już Argentyna, która w w drugim wtorkowym spotkaniu pokonała - również po dogrywce - Szwajcarię (1:0). Wygrany, w półfinale turnieju, zmierzy się ze zwycięzcą pary Holandia - Kostaryka.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl