Ukrainka o rosyjskim ataku na Teatr Dramatyczny w Mariupolu
TVN24
Zginął, bo wyszedł przygotować jedzenie dla rodziny i ludzi ze schronu. Wracamy do rosyjskiego ataku na Teatr Dramatyczny w Mariupolu. Kobieta ukrywała się tam z mężem i dwoma synami. Męża nie udało się odnaleźć. W tamtym momencie ich koszmar się nie skończył. O ucieczce z piekła, który zgotowali Rosjanie, opowiada Sylwii Piestrzyńskiej pochodząca z Mariupola Ukrainka.
Źródło: TVN24