W tym szaleństwie jest metoda - można by rzec, oceniając skutki nietypowego podejścia do ucznia z tak zwanymi problemami. Chłopiec rzeczywiście jest specyficzny. Pochodzi z Czeczeni, skąd uciekł w czasie wojny razem z rodzicami. Ma też zdiagnozowane ADHD i nikt w szkole nie mógł sobie z nim poradzić. Na szczęście znalazła się odważna i zdeterminowana nauczycielka. Dzięki niej chłopiec zaczyna czytać i pisać po polsku, a przede wszystkim zaczyna umieć być z innymi.
Źródło: tvn24