Russell Crowe wspierał naszych do końca. Nie poprzestał na jednym wpisie

Trafił Lewandowski, kibice oszaleli
Trafił Lewandowski, kibice oszaleli
Źródło: tvn24

O tym, że Russell Crowe kibicuje Biało-Czerwonym dowiedzieliśmy się już w czasie meczu z Irlandią Północną, którym Polacy rozpoczynali przygodę na mistrzostwach Europy. Australijski aktor trzymał kciuki do końca. "Byliście świetni, możecie być dumni" - napisał na Twitterze po przegranym meczu z Portugalią.

W czwartek Polacy zakończyli swój udział w piłkarskich mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni zaciekle walczyli do samego końca i odpadli w 1/4 finału mistrzostw Europy. Przesądziły rzuty karne.

Wierny fan

Pięć meczów polskiej reprezentacji dostarczyło kibicom wielu emocji. Razem z nami przeżywał je aktor Russell Crowe, który od początku nie krył swojej sympatii dla ekipy Adama Nawałki.

Już w czasie meczu z Irlandią Północną nie szczędził pochwał pod adresem Polaków i chwalił ich m.in. za pracę zespołową. Cieszył się z bramek Kuby Błaszczykowskiego w meczach z Ukrainą i Szwajcarią.

Choć Crowe ma kilku faworytów, m.in. Islandię czy Włochy, to właśnie Biało-Czerwonym poświęcił najwięcej wpisów. Zwrócił tym uwagę PZPN. Związek podziękował aktorowi za wsparcie i zaprosił odtwórcę głównej roli w "Gladiatorze" na kolejne spotkanie z udziałem reprezentacji.

Przed meczem z Portugalią aktor przyznał się, że choć ma portugalskich przyjaciół, tym razem będzie znów kibicował Polakom.

Słowa dotrzymał i uważnie śledził spotkanie. Zareagował na fenomenalną bramkę Roberta Lewandowskiego po zaledwie stu sekundach meczu, pisząc:

W czasie emocjonującego meczu kilkakrotnie zagrzewał drużynę Adama Nawałki do boju:

Po obronionym przez portugalskiego bramkarza strzale Kuby Błaszczykowskiego w serii rzutów karnych i zakończonym spotkaniu napisał: "Pech. Byliście świetni. Możecie być dumni. Kochamy cię Kuba. Jesteś bohaterem. Gratulacje".

Autor: kg/kk / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: