- Chcemy wielkiej Warszawy - tak Prawo i Sprawiedliwość namawia do udziału w referendum i do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ma do tego przekonywać też plakat z literą W. Referendum ma być jak godzina W. Ma mobilizować tych, którzy z taką samą gorliwością ruszyliby do Powstania Warszawskiego. - Litera W to piękny symbol tożsamości Warszawy i każdy ma prawo odwoływać się do takich historycznych symboli - tłumaczył prof. Piotr Gliński, ewentualny kandydat PiS na prezydenta Warszawy. - To już nadużycie. Pewne symbole są ogólnonarodowe - sprzeciwiał się były prezydent miasta i poseł PO, Marcin Święcicki.