To był dobry występ Polaków na Stade de France przeciwko mistrzom świata. Przy odrobinie szczęścia mogli nawet pokusić się o zwycięstwo. Sport.tvn24.pl wystawił oceny po meczu (w skali 1-6).
Łukasz Fabiański 5 - dobrze zastąpił Wojciecha Szczęsnego. Pierwszy raz swój kunszt potwierdził w 69. minucie przy strzale Oezila. Owszem, zaliczył jeden nieudany wykop, ale na ogół był pewny i czujny w swych interwencjach.
Łukasz Piszczek 4 - zaczął źle, od przegranego pojedynku z Thomasem Muellerem, po którym Niemcy mogli objąć prowadzenie. Za chwilę jednak naprawił swój błąd, blokując Juliana Draxlera. Potem z każdą minutą stawał się coraz pewniejszy. Kamil Glik 4+ - początek miał nerwowy. Zaspał przy strzale niewysokiego Mario Goetzego, ale tak jak w przypadku Piszczka z czasem się rozkręcił. Zdeterminowany i skuteczny, ale lepszy był ktoś inny. Michał Pazdan 6 - profesor, szef defensywy, bezbłędny. Obawy o środek obrony były bezpodstawne. Gdy któryś z naszych piłkarzy popełnił błąd, on nagle wyrastał jak spod ziemi i skutecznie wielokrotnie zażegnywał niebezpieczeństwo. Dla nas i nie tylko - MAN OF THE MATCH.
Artur Jędrzejczyk 4 - był mocno nabuzowany, co pokazał już podczas hymnu. Ale przerodziło się to na poprawny występ. Odważny i czujny. W pierwszej połowie trochę za rzadko uczestniczył w akcjach ofensywnych. Po przerwie to poprawił i od razu Mats Hummels musiał interweniować. Jakub Błaszczykowski 4 - waleczny jak zwykle. Zaliczył solidny występ, skupił się głównie na grze obronnej, gdzie asekurował Piszczka. Zabrakło tylko ikry w ataku. Grzegorz Krychowiak 5- - na początku niewidoczny, potem wrócił stary dobry "Krycha". Stawał na drodze niemieckich piłkarzy, walczył, skutecznie odbierał piłkę, często był faulowany. Na nim żółtą kartkę zarobił Oezil.
Krzysztof Mączyński 2 - zbyt wolno rozprowadzał akcje naszego zespołu, zbyt przewidywalny i często spóźniony, co kończyło się faulami. W końcówce pierwszej części doigrał się i dostał żółtą kartkę. Po przerwie niewidoczny. Zszedł z boiska kwadrans przed końcem. Kamil Grosicki 4 - próbkę swoich możliwości pokazał dopiero w okolicach 20. minuty, ogrywając Benedikta Hoewedesa. Zabrakło mu jednak miejsca na boisku. Choć w pierwszej części akcje naszego zespołu sunęły głównie lewą stroną, on sam był nieco przewidywalny, przez to blokowany. Od początku drugiej części przeszedł na prawe skrzydło i od razu popisał się świetną centrą na głowę Arkadiusza Milika. Był waleczny, wracał do obrony, raz zapobiegł groźnej kontrze Niemców, za co otrzymał kartkę. Arkadiusz Milik 2 - nagana za koncertowe spartaczenie "setki" w 46. i w 69. minucie. W obu przypadkach wystarczyło tylko trafić w piłkę. Poza tym kilka razy zbyt mocno potraktowany przez niemieckich defensorów, już w 3. minucie kartkę po faulu na nim zobaczył Hummels.
Robert Lewandowski 5 - biegał, tyrał, wszędzie było go pełno. Gdy trzeba było, wracał nawet do obrony. Walczył ze swoimi dobrymi niemieckimi kolegami, zaimponował w pierwszym kwadransie, gdy ładnie zabrał piłkę Hummelsowi. W 59. minucie mógł strzelić gola, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Boatenga.
Tomasz Jodłowiec, Bartosz Kapustka i Sławomir Peszko - grali zbyt krótko, by wystawiać im ocenę.
Autor: lukl/twis / Źródło: sport.tvn24.pl