Próba ataku czy akt głupoty?
Jest pierwsze zatrzymanie. Mają być kolejne - po fałszywych alarmach bombowych w całej Polsce. Było kilkadziesiąt maili z groźbami, podejrzenie o podłożonych ładunkach wybuchowych i ewakuacje, m.in. w szpitalach, sądach i centrach handlowych. Próba ataku czy akt głupoty - służby ciągle nie mają jednoznacznej odpowiedzi.
Źródło: tvn24