Czy Marek Falenta był potrójnym agentem? "Gazeta Wyborcza twierdzi, że tak i ujawnia kulisy afery podsłuchowej. Biznesmen miał pracować dla trzech służb - ABW, CBA i CBŚ. A te o współpracy z innymi miały nie wiedzieć. Służby do współpracy się nie przyznają, a sam zainteresowany twierdzi, że to nic innego jak bicie piany.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24