Czy Otylia Jędrzejczak po rozczarowującym występie w Londynie rzeczywiście zakończy karierę? Tuż po starcie mówiła, że to niemal pewne, teraz "chce się zastanowić". Kusi ją start w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Barcelonie.
- Zastanawiam się nad tym. Nie będę od tego uciekała - powiedziała o końcu kariery Jędrzejczak w rozmowie z reporterem TVN24. - Ale nie podejmę tej decyzji w Londynie - zaznaczyła.
- Tu jest dobra atmosfera. Muszę skorzystać z tego, że jestem czwarty raz na igrzyskach - tłumaczyła.
- Potrzebuję pojechać do domu, odpocząć. I zobaczyć, czy będę tęskniła za pływaniem - dodała.
29-letnia pływaczka zdradziła, że chce pojechać do Barcelony. To tam, w 2003 roku, zaczęła się jej wielka kariera. - Już nie mówię o igrzyskac - zaznaczyła.
- Ze wszystkim muszę się przespać. Zarówno z Barceloną jak i końcem kariery - zakończyła pływaczka.
Siedem sekund wolniej
Polka była zdruzgotana, po jej policzkach popłynęły łzy. Później wycofała się ze startu w sztafecie.
- Najpierw planowałam pływać jeszcze rok, ale teraz to już nic nie wiem. Być może to był mój ostatni start. Muszę się nad tym wszystkim zastanowić - oznajmiła.
Autor: twis,kcz / Źródło: tvn24