W Jedenastce 29. kolejki mamy dwóch debiutantów! Cieszy zwłaszcza obecność Sebastiana Rudola, bo to piłkarz, który ma zaledwie 19 lat, a jeszcze niedawno zdobywał z reprezentacją Polski do lat 17 brązowy medal mistrzostw Europy. Rudol to nie jedyny przedstawiciel Pogoni w "11", ale najwięcej zawodników dostarczył do niej Lech. Kogo? Sprawdźcie.
Patryk Wolański. Jeszcze kilka takich występów i nikomu nie będzie musiał "panować", jak to było w jednym z wywiadów. O ile bowiem przed kamerą może nie jest jeszcze odważny, o tyle na boisku nie pęka. Ani przed Semirem Stiliciem, ani przed Pawłem Brożkiem, a to właśnie z nimi wygrywał pojedynki w ostatniej kolejce. Bośniaka wyczekał, a Brożkowi zabrał piłkę z nogi. Brawo! Marek Sokołowski. W ostatnich trzech kolejkach wystawiany był na ciężkie próby. A w 29. serii spotkań nawet dwa razy, bo dwukrotnie podchodził do rzutów karnych w meczu ze Śląskiem. I dwa razy strzelał nie do obrony. Jego trafienia z jedenastu metrów w trzech ostatnich meczach Ekstraklasy trzymają Podbeskidzie przy życiu. Hubert Wołąkiewicz. Tym razem nie zagrał w centrum defensywy, ale z jej lewej strony. Ale ta pozycja nie jest mu przecież obca, bo tak grywał choćby w Lechii Gdański. Bardzo dobry występ okraszony znakomitym dośrodkowaniem lewą nogą na głowę Kaspra Hamalainena, po którym Fin otworzył wynik meczu w Poznaniu. Sebastian Rudol. Kolejny młody piłkarz, który dobrze spisuje się pod okiem Dariusza Wdowczyka. Pogoń to taka mieszanka rutyny z młodością wsparta obcokrajowcami na dobrym poziomie. Mądrze to sobie trener wymyślił. A Rudol? W meczu z Piastem bramka i asysta, a w końcu grał na prawej obronie, choć w naszej Jedenastce z konieczności na lewej. Naprawdę ciekawy piłkarz. Gergo Lovrencsics. Długo czekaliśmy na taki występ Węgra. W poprzednich meczach Lecha niby był aktywny, niby często uderzał na bramkę, ale konkretów mu brakowało. Z Jagiellonią Białystok było inaczej, Węgier skończył mecz z dwiema asystami i jednym golem na koncie. Miroslav Radović. To jeszcze pomocnik, czy już napastnik? Niby pomocnik, ale Henning Berg wystawia Serba ostatnio w ataku i dobrze na tym wychodzi, bo Rado imponuje w tym roku skutecznością. Zawiszy wbił dwa gole, jest już najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii polskiej ligi, a w tym sezonie ma już 13 bramek na koncie. Ostatnim pomocnikiem z taką skutecznością był Marek Zieńczuk. Było to w sezonie 2007/08... Dalibor Stevanović. Długo biliśmy z myślami komu przyznać miano Bohatera Kolejki. I stawiamy na... Łukasza Teodorczyka, bo jego bramki dały Lechowi trzy punkty. Ale Słoweniec wcale gorzej nie wypadł - zdobył trzy bramki! Wyczyn tym bardziej godny uwagi, że w końcu jest pomocnikiem. Kamil Wilczek. Dwa gole w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Drugi - wyjątkowej urody! Wilczek to piłkarz, który ma coś w sobie, są momenty w jego grze świadczące o ponadprzeciętności. Rzecz w tym, że musi być ich więcej. Jak w 29. kolejce. Łukasz Teodorczyk. Bohater Kolejki! Wiosna to jego strzelecki popis. Co prawda można mieć pewne zastrzeżenia co do skuteczności napastnika Lecha, ale fakty są takie, że wystąpił w tym roku w siedmiu meczach Ekstraklasy i zdobył w nich siedem bramek! A mecz z Jagą należał do niego, do bramki trafił trzy razy! Marcin Robak. W naszej Jedenastce trzeci raz z rzędu. Napastnik Pogoni utrzymuje wysoką dyspozycję. W Gliwicach strzelił gola i zaliczył asystę. W ogóle w tym sezonie dobrze mu się grało z Piastem, bo w Szczecinie wbił swojemu byłemu klubowi trzy gole. Podtrzymujemy nasze zdanie sprzed tygodnia - jest w reprezentacyjnej formie. Michał Żyro. Podobnie jak Kamil Wilczek jest piłkarzem nierównym. Jak ma dzień, gra jak z nut, ale czemu tych dni jest tak mało? Nic to, z Zawiszą zagrał naprawdę bardzo dobre zawody. Podawał przy bramce Miroslava Radovicia, strzelił też gola. ZESTAWIENIE PRZYGOTOWAŁ PORTAL EKSTRAKLASA.ORG
Autor: ekstraklasa.org
Źródło zdjęcia głównego: ekstraklasa.org