Choć Paweł Widanow jest w Zagłębiu Lubin jedynie rezerwowym (w bieżącym sezonie T-Mobile Ekstraklasy rozegrał raptem 13 spotkań), to nie może narzekać na brak zainteresowania. Jak podaje "Przegląd Sportowy", Bułgar znalazł się na celowniku szwajcarskiego FC Aarau oraz jednego z klubów holenderskiej Eredivisie. Widanow miał wpaść w oko skautom tych klubów podczas meczu reprezentacji z Białorusią. Czyżby na Zachodzie widzieli w Widanowie większy potencjał niż szkoleniowiec "Miedziowych"?
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Przegląd Sportowy