Angielska dziennikarka telewizyjna Charlie Webster walczy o życie w szpitalu w Rio de Janeiro. 33-latka, która pojechała tam na igrzyska, zaraziła się rzadką odmianą malarii i pozostaje w śpiączce.
Webster do Rio przyleciała 4 sierpnia. Następnego dnia wybrała się na ceremonię otwarcia igrzysk, ale w jej trakcie zaczęła się źle czuć.
Dziennikarka, która pracowała m.in. dla Sky Sports i BBC, szybko zaczęła się odwadniać. - W trakcie ceremonii wymiotowała i była tak osłabiona, że miała zawroty głowy - mówi "The Sun" jeden z jej przyjaciół.
Już było lepiej
Szybko trafiła do szpitala, gdzie podłączono ją pod kroplówki mające przywrócić równowagę płynową. Czuła się już lepiej i nawet zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie z kliniki.
Webster planowała wrócić jeszcze do pracy, ale w ciągu kilku dni jej stan się pogorszył. Jej nerki przestały funkcjonować i konieczne były dializy, nie mogła także samodzielnie oddychać.
Dziennikarkę wprowadzono w stan śpiączki klinicznej, w której pozostaje do dziś. Lekarze dopiero wtedy zdiagnozowali, że choruje na rzadką odmianę malarii. By ustalić sposób leczenia, konsultowano się z brytyjskimi i amerykańskimi specjalistami. Do Rio przyleciała jej rodzina, ale Charlie wciąż się nie wybudziła.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: charliewebster.me