Zdolni do imponujących zrywów, ale brakuje im regularności i spójności. Korea Południowa. Czy mogą zaakcentować swoją obecność na mistrzostwach świata? Wątpliwe. Nie przez przypadek zajmują najdalsze miejsce rankingowe ze wszystkich zespołów ze swojej grupy.
Brak zawodników na najwyższym poziomie nadrabiają kolektywem i znaną azjatycką zawziętością. O tym, że w piłce nie liczy się siła fizyczna, przekonała się dwanaście lat temu reprezentacja Jerzego Engela, gdy mniejsi o głowę Koreańczycy wygrywali większość pojedynków główkowych z rosłymi obrońcami z orzełkami na piersi. W tym roku też nie odpuszczą.
Z japońsko-koreańskich mistrzostw pamiętani są przede wszystkim z powodu sprzyjających im sędziów. Dzięki skandalicznym decyzjom doszli aż do półfinałów. W Brazylii sukcesem będzie urwanie punktów Belgom, Rosjanom, a nawet Algierii. Są totalnym outsiderem i trudno przypuszczać, by mogli walczyć o awans do drugiej rundy.
W szeregach Korei Płd. brakuje najzwyczajniej w świecie jakości. Wiele zależy od Son Heung-Mina, który ma zdolność do tworzenia sytuacji i strzelania goli, piłka szuka go w polu karnym. Ki Sung Yeung jedzie na mundial po znakomitym sezonie w Sunderlandzie. Ale to tylko podwaliny do dobrej gry, która jest uzależniona od dobrej organizacji i dyscypliny.
GWIAZDA ZESPOŁU
Son Heung-Min
Zawodnik Bayeru Leverkusen jest jedynym członkiem zespołu, który grał w Lidze Mistrzów, a przynajmniej tej europejskiej. Niekwestionowany przywódca. Kreuje akcje, świetnie się ustawia, a do tego ma niesamowite serce do piłki i rozumie, czym jest gra zespołowa. Jego forma dała wiele Aptekarzom w końcu sezonu Bundesligi. Ale koreańska ekipa potrzebuje, by Heung-Min był w najwyższej dyspozycji, jeśli chce marzyć o wyjściu z grupy i zmierzeniu się z absolutnie topowymi reprezentacjami na świecie.
CZYNNIK X – MŁODOŚĆ
Korea to jedna z najmłodszych ekip na mistrzostwach świata. Średnia wieku? 25,7 lat – młodszych do Brazylii wiozą tylko Szwajcarzy, Belgowie, Nigeryjczycy i Ghańczycy. To ma swoje korzyści, ale też i czynnik ryzyka. Niedoświadczonych piłkarzy może ponieść ułańska fantazja i wylądują w drugiej rundzie. Ale bardziej prawdopodobne, że brak zgrania spowoduje katastrofę, trzy wysokie porażki i powrót na tarczy do ojczyzny. Jedno jest pewne – to drużyna budowana na lata, a mundial 2014 to tylko uwertura do turnieju marzeń. Rosja 2018 czy Katar 2022?
Autor: bucz / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: kfa.or.kr