W porsche którym podróżował Andrij Szewczenko i jego żona uderzył samochód terenowy. Piłkarz ani jego żona nie odnieśli obrażeń. Doszło jedynie do zarysowania karoserii obydwu aut. Szewczenko zatrzymał się, przepuszczając kibiców wychodzących ze stadionu. Kierowca auta terenowego nie zdążył zareagować.
Czas, który upłynął w oczekiwaniu na służby porządkowe 36-letni piłkarz spędził na... rozdawaniu autografów.
Ukraińcy w całym kraju świętowali sukces swojej drużyny w inauguracyjnym meczu ze Szwecją. Klaksony samochodowe, krzyki i śpiewy słychać było w wielu miastach do godzin porannych. Rekord frekwencji padł w poniedziałkową noc w Kijowie. W Strefie Kibica spotkanie śledziło około stu tysięcy osób.
Autor: km//kdj / Źródło: PAP