Górnik słabeuszem ligi? "Trzeba umieć grać"

Górnik Zabrze, który po rundzie jesiennej typowany był przez niektórych ekspertów nawet do mistrzostwa Polski, nie wygrał wiosną ani jednego spotkania. Zabrzanie nie sięgnęli po komplet punktów nawet w meczu z Jagiellonią, w którym prowadzili różnicą trzech goli. - Dobry zespół, klasowy, nie może sobie pozwolić na to, by z 3:0 zrobiło się 3:3. Trzeba umieć grać, utrzymać się przy piłce - wszystko, żeby tylko ten wynik utrzymać. A niestety jeszcze raz pokazali, że nie bardzo to umieją - ocenił w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv Jan Banaś, były piłkarz Górnika.

Zabrzanie, którzy przerwę zimową spędzili na pozycji wicelidera T-Mobile Ekstraklasy, zdobyli wiosną raptem cztery punkty - tyle samo, co ostatni w tabeli Widzew. Zamiast marzeń o piętnastym tytule mistrzowskim, piłkarze Górnika marzą o tym, by utrzymać miejsce w czołowej ósemce. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego zabrzanie mają tylko 5 "oczek" przewagi nad dziewiątą w tej chwili Lechią.- Ja byłbym daleki od tego, by stwierdzić, że Górnik walczył o mistrza Polski. W tej chwili to pobożne życzenie by było - powiedział w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv Jan Banaś, były piłkarz zabrzańskiego klubu.

Zabrakło cwaniactwa

Banaś przyznał, że nie mieści mu się w głowie, jak czołowa drużyna ligi daje sobie wyrwać punkty, prowadząc różnicą trzech bramek. I to w momencie, gdy zwycięstwo zapewniłoby Górnikowi awans do grupy mistrzowskiej.- Gra się do końca, do ostatniego gwizdka sędziego. Dobry zespół, klasowy, nie może sobie pozwolić na to, by z 3:0 zrobiło się 3:3. Trzeba umieć grać, utrzymać się przy piłce - wszystko, żeby tylko ten wynik utrzymać. A niestety jeszcze raz pokazali, że nie bardzo to umieją - podkreślił Banaś.

Wina po stronie graczy

31-krotny reprezentant Polski dodał, że zmiana trenera w trakcie sezonu, a także zamieszanie, spowodowane brakiem licencji dla Roberta Warzychy, nie może być wytłumaczeniem dla fatalnej ostatnio formy Górnika.- Trener nie gra przecież. Może powiedzieć, ale to zespół musi wykonywać wszystko na boisku - uciął Banaś.

Autor: Robert Iwanek, ekstraklasa.tv

Czytaj także: