wideo 2/3
Szef Państwowej Komisji Wyborczej ostrzega przed zagrożeniem dla wolnych wyborów, a Prawo i Sprawiedliwość tłumaczy, że zmienia prawo po to, by ich nie fałszowano i w uzasadnieniu ustawy pisze o wyborach samorządowych w 2014. Zdaniem PiS, wyborów sfałszowanych, na co politycy tej partii skarżyli się wtedy w Brukseli, a do sądów w całym kraju składali protesty wyborcze. Było ich prawie 1,5 tysiąca, ale - jak sprawdziła Magdalena Gwóźdź - z tego wielkiego larum niewiele zostało.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24