Widzew nadal nie wie, czy może dokonywać transferów gotówkowych. Jeżeli okaże się, że ostatnia drużyna T-Mobile Ekstraklasy nie dostanie zielonego światła na wzmocnienia, o utrzymanie może być ciężko. - Sytuacja, która jest teraz w Widzewie, przerasta większość zawodników - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Radosław Matusiak, były gracz Widzewa.
Przed tygodniem Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN złagodziła sankcje transferowe, nałożone na Widzew. Umożliwiła dokonywanie transferów do łącznej kwoty 700 tysięcy złotych i zwiększyła limit zarobków dla nowych zawodników. Dla łodzian transfery są jedyną szansą na skuteczną walkę o utrzymanie. Decyzję Komisji próbuje jednak zablokować Krzysztof Malinowski, Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego PZPN, zdaniem którego Komisja możliwości modyfikowania sankcji, które sama wcześniej nałożyła. Radosław Matusiak, były gracz Widzewa, uważa, że jeśli Związek przychyli się do zdania Malinowskiego, dla łódzkiego klubu może to być gwóźdź do trumny. - Nie wiem, co będzie w takim razie z Widzewem. Jeżeli nie będą mogli sprowadzać zawodników, to kiepsko to widzę. Widzew potrzebuje wzmocnień natychmiast, i to na kilku pozycjach, żeby myśleć o utrzymaniu, więc jeżeli ta decyzja będzie zablokowana, to naprawdę Widzew będzie miał bardzo ciężko, żeby utrzymać się w ekstraklasie - powiedział portalowi ekstraklasa.tv były reprezentant Polski. Młodzi nie dadzą rady Zdaniem Radosława Matusiaka, największą bolączką czerwonej latarni rozgrywek jest brak kilku doświadczonych piłkarzy, którzy udźwignęliby presję, związaną z walką o utrzymanie. - Sytuacja, która jest teraz w Widzewie, przerasta większość zawodników. Tak jak mówię, przydałoby się 2-3 doświadczonych piłkarzy, którzy wzięliby odpowiedzialność za utrzymanie Widzewa na swoje barki i poparli to jeszcze umiejętnościami - analizuje Matusiak. Sneijder nie chciał do Łodzi Wychowanek Widzewa sam próbuje pomóc klubowi, wyszukując zawodników, którzy byliby realnym wzmocnieniem składu. Popularny "RadoMatu" proponował łodzianom Rodneya Sneijdera, wychowanka Ajaksu Amsterdam i brata słynnego Wesleya Sneijdera, ale holenderski pomocnik w ostatniej chwili odrzucił tę ofertę. - Próbowaliśmy ściągnąć Sneijdera do Łodzi. No niestety nie udało się. Widzew postarał się o niezłe warunki jak na ten klub, a nawet jak na realia panujące w tej chwili w ekstraklasie, no ale Sneijder mimo tego nie zdecydował się - wyjaśnia Matusiak.
Autor: Robert Iwanek, ekstraklasa.tv