Bombowe zamieszanie
tvn24
Był stan pełnej mobilizacji, nie było paraliżu kraju - ocenia premier. A minister spraw wewnętrznych zbiera specjalny zespół, który ma złapać sprawców tego bombowego zamieszania. Pierwszy podejrzany jest. Jest też mnóstwo pytań: jak zapobiegać podobnym atakom. Niektórzy nazywają je wprost: atakom terrorystycznym.