To była radosna, ale pewnie krótka noc dla polskich piłkarzy. Po meczu ze Szwajcarią kadrowicze Adama Nawałki wrócili do La Baule w świetnych nastrojach i już czekają na ćwierćfinał. Portugalii się nie boją. "Cristiano, nadchodzimy" - napisał na Twitterze Kamil Grosicki.
Ze Szwajcarią w meczu 1/8 finału Euro było wszystko, ale emocje sięgnęły zenitu w rzutach karnych, wygranych przez polski zespół 5-4. Pierwszy w historii awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy stał się faktem.
Kadrowicze Adama Nawałki wrócili do swojej bazy w La Baule jeszcze w sobotę wieczorem. Takiego tłumu pod hotelem jeszcze podczas mistrzostw Europy nie było. Zwycięską kadrę witali polscy i francuscy kibice. Były wspólne zdjęcia kibiców z piłkarzami i selekcjonerem. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi.
Dumni Polacy
Biało-Czerwoni długo chyba spać nie poszli - wciąż za to byli aktywni na portalach społecznościowych. Strzelec decydującego karnego w starciu ze Szwajcarią Grzegorz Krychowiak pochwalił się zdjęciem wieży Eiffla, która wieczorem rozświetliła się w polskich barwach.
Lampką szampana lub dobrego wina dzień zakończył pewnie Kamil Glik, ostoja naszej defensywy. Dla niego 25 czerwca to szczególna data. "Idealny dzień. Awans do 1/4 i 5-ta rocznica ślubu" - napisał.— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) June 25, 2016
Idealny dzien:) awans do 1/4 i 5-ta rocznica slubu :) pic.twitter.com/RfuMat7vlK
— Kamil Glik (@kamilglik25) June 25, 2016
Myślami są już jednak przy czwartkowym rywalu w ćwierćfinale - Portugalii. Biało-Czerwoni końcówkę meczu Cristiano Ronaldo i spółki z Chorwacją obejrzeli w swojej siedzibie w La Baule.
Wynudzili się
Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego potrzebowała dogrywki z Chorwacją, by zapewnić sobie ćwierćfinał. Mecz był wyjątkowo nudny. Przez 90 minut prawie nic się nie działo. Obie drużyny ustawiły się bardzo defensywnie i akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. W regulaminowym czasie gry nie było ani jednego strzału w światło bramki. Zwycięstwo Portugalii dał w 117. minucie Ricardo Quaresma, który głową zdobył jedynego gola w tym spotkaniu.
Polacy nie boją się jednak czwartkowego rywala. "Cristiano, nadchodzimy" - słowa Kamila Grosickiego na Twitterze mówią w zasadzie wszystko.
Cristiano nadchodzimy pic.twitter.com/dfYJLnlH0M
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) June 26, 2016
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl