Historia Brygady Świętokrzyskiej przypomina holywoodzką, jak "Parszywa dwunastka", "Bękarty wojny" czy "Złoto dla zuchwałych" - mówiła w "Xięgarni" Elżbieta Cherezińska, autorka książki "Legion" tłumacząc, dlaczego postanowiła opisać dzieje polskiej jednostki z czasów II wojny światowej.
Elżbieta Cherezińska jest teatrologiem i zarazem autorką popularnych książek historycznych, w tym bestsellerowej powieści pt. "Korona śniegu i krwi". Jest też wielbicielką skandynawskiego średniowiecza, któremu poświęciła cykl "Północna Droga".
Do dziejów II wojny światowej nawiązała po raz pierwszy w 2008 roku w książce "Byłam sekretarką Rumkowskiego".
A w swojej ostatniej książce "Legion" opisała historię Brygady Świętokrzyskiej.
- Mój wydawca czytał mi przez telefon o Brygadzie Świętokrzyskiej. Pomyślam sobie: dlaczego to nie jest historia powszechnie znana? Jak myśliwy podchwyciłam temat - mówiła pisarka, tłumacząc dlaczego podjęła ten temat.
- Bo to jest "Parszywa dwunastka", "Bękarty wojny", "Złoto dla zuchwałych" - dodała.
Rajd przez piekło
W opinii Cherezińskiej to, co przeszła Brygada Świętokrzyska, można określić rajdem przez piekło. Jak tłumaczyła, brygada ruszyła w styczniu 1945 r. razem z frontem.
- Front szedł ze Wschodu, a oni ruszyli na Zachód z zamiarem przebicia się do korpusu Andersa. Musieli więc wyprzedzić front. Był taki moment, kiedy czoło brygady walczyło z Niemcami broniącymi swoich pozycji, a tyły brygady nacierały na jednostki sowieckie, które chciały uderzyć na Niemców - mówiła pisarka.
- Nie ma lepszej ilustracji sytuacji Polski w czasie II wojny światowej niż potyczka Brygady Świętokrzyskiej podczas przejścia przez Pilicę, kiedy dwie armie jednocześnie ściskają polską jednostkę. A im się przecież udało - dodała, podkreślając, że brygada doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że prawdziwym zagrożeniem byli nie Niemcy, ale Sowieci.
Autor: mn, mac/jk,tr / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24