Po losowaniu grup mistrzostw świata mecz Anglii z Belgią zapowiadał się hitem tej fazy rozgrywek. Teraz jednak nie jest to takie pewne. Obie drużyny mają już w kieszeni awans do 1/8 finału, ale żadna może nie chcieć zająć w grupie pierwszego miejsca, o czym pisze angielski dziennik "Telegraph".
Dlaczego wygranie rywalizacji w grupie G może okazać się opłakane w skutkach? "Z jednej strony ćwierćfinał z Brazylią lub Meksykiem i półfinał z Argentyną, Francją, Portugalią albo Urugwajem. Z drugiej (przy zajęciu drugiego miejsca - red.) 1/4 ze Szwecją lub Szwajcarią i mecz z Rosją, Danią, Hiszpanią albo Chorwacją już o medale" - napisano na stronie "Telegraph".
Dziennikarze na Wyspach Brytyjskich nie mają wątpliwości - lepiej, żeby Lwy Albionu grupy nie wygrywały. Są za to bardzo pewni, że ich piłkarze poradzą sobie w 1/8 finału, gdzie trafią na rywala z grupy H (Japonia, Senegal lub Kolumbia).
Może zdecydować losowanie
Anglia i Belgia od początku były zdecydowanymi faworytami grupy G. Tunezji oraz debiutującej na mundialu Panamie nie dawano większych szans. Europejskie zespoły nie zawiodły. Anglia pokonała je, odpowiednio, 2:1 i 6:1, a Belgia 5:2 i 3:0. Obie mają więc po sześć punktów i dokładnie taki sam bilans bramek 8-2. O tym, że pierwsza w tabeli jest Anglia decyduje... mniejsza liczba żółtych kartek, jakimi zostali ukarani piłkarze Garetha Southgate'a. Jeśli więc w czwartek będzie remis, a Anglicy zobaczą o jedną żółtą kartkę więcej od Belgów, to o kolejności zadecyduje losowanie.
Potencjalny pojedynek snajperów
Zapowiadając mecz Anglia - Belgia trudno nie oprzeć się pokusie pisania czym mógłby być, ale niestety raczej nie będzie. Mógłby bowiem być na przykład pojedynkiem dwóch świetnych strzelców. Harry Kane z pięcioma trafieniami prowadzi w klasyfikacji snajperów, a Romelu Lukaku z czterema jest drugi. Występ Lukaku jest jednak wątpliwy. Napastnik Manchesteru United w meczu z Tunezją doznał lekkiego urazu stopy i trener Belgii Roberto Martinez raczej nie będzie ryzykował jego zdrowia.
Do tej pory 17 z 23 Belgów choć na chwilę pojawiło się na boisku. Celem Martineza jest angażowanie w grę zespołu tak wielu piłkarzy jak to tylko możliwe. Wiele mówi się o tym, że w składzie wreszcie może się pojawić Vincent Kompany. Obrońca Manchesteru City pojechał do Rosji, choć w momencie ogłaszania składu nie był w pełni sił.
Będą znać rozstrzygnięcie
Mecz rozpocznie się o godzinie 20.00 w Kaliningradzie. Zanim zespoły wyjdą na murawę będą znały rozstrzygnięcia w grupie H, z którą się krzyżują w 1/8 finału. W niej Japonia zagra z Polską, a Senegal z Kolumbią. Azjatom oraz Lwom Terangi do awansu wystarczy remis. Kolumbia natomiast potrzebuje zwycięstwa, bo remis da jej awans tylko przy porażce Japonii, a biało-czerwoni nie mają szans. To będzie trzecia mundialowa konfrontacja tych zespołów. W fazie grupowej MŚ 1954 w Szwajcarii był remis 4:4. Natomiast w 1/8 finału MŚ 1990 we Włoszech Anglia wygrała po dogrywce 1:0. Jedynego gola w 119. minucie zdobył David Platt.
Autor: pqv / Źródło: sport.tvn24.pl, telegraph.co.uk, PAP