Trudno zrozumieć koncepcję praworządności rządzących, skoro sam premier uważa, że praworządność można rozumieć różnie, skoro prawa osób na granicy nie są przestrzegane; skoro różnymi sposobami jest odbierane nam prawo do pełnej i rzetelnej informacji, skoro politycy wpływają na niezależne sądownictwo.