Kibic piłkarski czuje niewytłumaczalny dla niewtajemniczonych dyskomfort, widząc napastnika biegającego z "dwójką" na plecach. Albo obrońcę, mającego "10". Wszak to wbrew boiskowej logice i tradycji. Numery zawodników mają swoje wypracowywane latami legendy i pomagają kolejnym pokoleniom piłkarzy budować ich własne. I niczym kapsuła czasu przechowują kawał historii futbolu.Artykuł dostępny w subskrypcji
Numery, jak to numery, pojawiły się na piłkarskich koszulkach w celach porządkowych. Miały ułatwiać identyfikację zawodników kibicom, dziennikarzom i oczywiście sędziom. Początkowo używano ich sporadycznie, bo w żadnych rozgrywkach nie były wymagane. Aż do 1939 roku, gdy angielska Football League wprowadziła obowiązek numeracji zawodników do swojego regulaminu.