Premium

Jego dziadek jest ostatnim polskim obywatelem w niewoli Hamasu. "Chcę go znowu przytulić. Żywego"

Zdjęcie: Alexi Rosenfeld / Getty Images

- Terroryści byli przekonani, że mój dziadek zginął. Zostawili go w ogrodzie. Babcia, która została porwana, była przekonana, że straciła męża. A on po prostu stracił przytomność. Gdy się ocknął, w kibucu byli już członkowie Islamskiego Dżihadu. Może to oni go porwali? - zastanawia się Daniel Lifszyc, wnuk Odeda Lifszyca, który został uprowadzony 7 października 2023 roku ze swojego domu w Nir Oz.

Oded Lifszyc (ma 84 lata) jest jedynym obywatelem Polski wciąż przetrzymywanym w Strefie Gazy. Jego ojciec urodził się w Polsce. Wyjechał przed wojną - to go uratowało przed śmiercią. Rodzina, która została, zginęła w Holokauście.

Zgodnie z porozumieniem Izraela z Hamasem z 18 stycznia 2024 roku do domu ma wrócić w sumie trzydziestu trzech zakładników (Izrael wypuści z więzień niemal tysiąc Palestyńczyków). Na liście są kobiety, dzieci, osoby starsze. W pierwszej kolejności do Izraela wrócą żywi. Na końcu - ciała.

Jochewed, żona Odeda, spędziła w niewoli Hamasu dwa tygodnie. Została wypuszczona na mocy pierwszego porozumienia z końca 2023 roku.

Jacek Tacik: Twój dziadek znalazł się na liście trzydziestu trzech zakładników, którzy mają opuścić Strefę Gazy. Żywi lub martwi.

Daniel Lifszyc: Z jednej strony nadzieja, a z drugiej strach. Nie mamy odpowiedzi na pytanie, czy dziadek żyje, czy zginął w Strefie Gazy. Wiemy tylko, że ten koszmar, który trwa niemal pięćset dni, niedługo się zakończy, jakoś się zakończy. Dobrze lub źle.

Mamy nadzieję, a przynajmniej chcemy wierzyć, że dziadek wróci do nas cały i zdrowy, że znowu będziemy mogli go uściskać. Nie widziałem go niemal pięćset dni. Chcę go znowu przytulić. Żywego.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam