W Zielonej Górze funkcjonariusze CBA zatrzymali trzy osoby pracujące w instytucjach odpowiedzialnych za ochronę środowiska. To element śledztwa dotyczącego powoływania się na wpływy w urzędach. Według funkcjonariuszy dochodziło do wręczania korzyści majątkowych w zamian za informacje o planowanych kontrolach.
Pod koniec sierpnia funkcjonariusze z krakowskiego CBA zatrzymali dwóch mężczyzn zatrudnionych w Lubuskim Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Zielonej Górze oraz pracownika Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Pracowni Terenowej w Zielonej Górze.
"To efekt śledztwa w sprawie powoływania się na wpływy w urzędach administracji rządowej i samorządowej, a także aresztach śledczych i prokuraturach. Funkcjonariusze przeszukali kilka lokalizacji na terenie Zielonej Góry oraz powiatu lubuskiego. Zabezpieczono dowody w śledztwie m.in. nośniki elektroniczne, dokumentację kadrową, korespondencję oraz środki pieniężne w złotówkach oraz euro" – poinformowało CBA.
Co ustaliło CBA? Z zebranych materiałów wynika, że we wspomnianych urzędach dochodziło do przyjmowania i wręczania korzyści majątkowych w zamian za ujawnianie informacji o czynnościach służbowych w sprawie przestrzegania przepisów dotyczących ochrony środowiska w związku z rekultywacją odpadów na terenie powiatu nowosolskiego. Dzięki tak pozyskanym informacjom miało udawać się uzyskiwać informacje o planowanych kontrolach i efektach tych już przeprowadzonych.
Usłyszeli zarzuty korupcyjne
Zatrzymane osoby doprowadzono do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która prowadzi postępowanie przygotowawcze. Wszystkim przedstawiono zarzuty korupcyjne.
"Wobec pracownika Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska prokurator zawnioskował o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzją Sądu Rejonowego Katowice Wschód mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy. Wobec pozostałych dwóch osób prokurator zastosował nie izolacyjne środki zapobiegawcze, czyli poręczenie majątkowe, dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami" – przekazał zespół prasowy CBA.
To jeszcze nie koniec
Według CBA sprawa jest rozwojowa. Do tej pory zarzuty usłyszało dziesięć osób, a dwie przebywają w tymczasowym areszcie. Wiadomo, że w sprawie badane są kolejne wątki, a funkcjonariusze planują kolejne działania. W związku z tym, CBA przypomina, że wszystkie osoby, które są zamieszane w ten korupcyjny proceder i wręczyły łapówkę, mogą skorzystać z tzw. klauzuli niekaralności. Dotyczy ona sytuacji, w której łapówka zostaje wręczona osobie pełniącej funkcję publiczną. Warunek jest taki, że sprawca musi sam powiadomić o tym fakcie organy ścigania i ujawnić wszystkie ważne okoliczności. Zgłoszenie musi nastąpić zanim służby same się o tym dowiedzą.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: CBA