Na powierzchni Młyńskiego Stawu unosiło się tysiące martwych małż. Ze względów bezpieczeństwa POSiR postanowił zamknąć kąpielisko nad jeziorem Maltańskim, które połączone jest ze stawem.
- Kąpielisko zamknęliśmy dla ostrożności. Dotychczasowe wyniki badań przeprowadzone w stawie nie wykazują bowiem ani obecności sinic ani amoniaku. Wydział Ochrony Środowiska pobrał próbki wody i przeprowadzi badania na zawartość pierwiastków chemicznych. Ich wyniki powinniśmy otrzymać do końca tygodnia - informuje Ryszard Żukowski, dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, które zarządza stawami i kapieliskiem.
Winą upał?
Przyczyny masowego wymierania małż nie są na razie znane, ale według Żukowskiego prawdopodobnie zabiły je upały. - Staw jest płytki - ma zaledwie 1,6 metra głębokości i w dodatku ma czarne podłoże. Woda zatem szybko się w nim nagrzewa. Temperatura wody przekroczyła 24 stopnie Celsjusza, co dla małż jest zabójcze - dodaje.
Wymieranie małż w Młyńskim Stawie to nie nowość. Do podobnego zdarzenia doszło już kilka lat temu.
Wcześniej bakteria
Jezioro Maltańskie to kolejne poznańskie kapielisko, które zostało zamknięte podczas wakacji. Wcześniej na jeden dzień zamknięte zostało kąpielisko nad jeziorem Strzeszyńskim. Badania wykazały tam obecność bakterii e-coli.
Autor: FC/par/k / Źródło: TVN Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia, CC BY-SA 3.0 | Radomil