Zanim wyleją asfalt, sprawdzili, co znajduje się pod ziemią. I tak w miejscu, gdzie powstanie obwodnica Wronek (woj. wielkopolskie), archeolodzy znaleźli ślady osady sprzed tysięcy lat, niespotykaną w Polsce budowlę typu rowkowego i szczątki dwóch mieszkańców.
W miejscu, gdzie ma powstać obwodnica Wronek (woj. wielkopolskie) przeprowadzono badania archeologiczne. Okazało się, że w pobliżu Nowej Wsi 5 tys. lat temu znajdowała się rozległa osada ludności kultury pucharów lejkowatych, z lat około 3200-2850 p.n.e. oraz osadnictwa ludności kultury przeworskiej z okresu wpływów rzymskich, czyli II-III wieku n.e.
I tak w miejscu prac znaleziono pozostałości po kilku obiektach mieszkalnych - ziemiankach oraz półziemiankach, naziemnych budowlach słupowych, jamach zasobowych i śmietniskowych z okresu neolitu.
Co po nich zostało?
Po ludności kultury przeworskiej odkryto pozostałości pieca wapienniczego i dość głębokiej studni. Ze studni wydobyto m.in. fragmenty drewnianych elementów konstrukcyjnych z cembrowiny (obmurowanie umacniające zbiornik - przyp. red.) oraz potłuczone naczynie do czerpania wody z charakterystycznymi kolankowatymi uszkami (umożliwiającymi nanizanie sznura i wyciągnięcie naczynia z nabraną wodą - przyp. red.). Z dna studni pobrano próbki na badania gatunkowe drewna użytego do budowy cembrowiny oraz badania biologiczne na obecność ewentualnych mikroszczątków.
Największym zaskoczeniem było jednak to, co archeolodzy znaleźli na stanowisku w Nowej Wsi. Odkryto tam niespotykaną dotąd na ziemiach polskich budowlę naziemną typu rowkowego.
- Podobne budowle znane są z terenów Niemiec i Danii, gdzie pełniły funkcję budowli mieszkalnych bądź kultowych. Budowla rowkowa w Nowej Wsi miała kształt prostokątny z wejściem od strony południowej. Na progu jej wejścia zalegał jeden z dwóch znalezionych na osadzie pochówków ludzkich. Szczątki ludzkie w tym grobie zostały ułożone w pozycji wyprostowanej, z głową ułożoną na boku i skierowaną na zachód, a jedna z dłoni zalegała pod miednicą. Przy szkielecie znaleziono jedynie drobne fragmenty ceramiki i ułamany wiór krzemienny. Mimo upływu czasu szkielet pochowanej osoby zachował się w dość dobrym stanie – do czego przyczyniło się gliniaste podłoże - wytłumaczył Andrzej Krzyszowski, kierownik Biura Badań Archeologicznych.
A co z drugim znalezionym pochówkiem? Ten zalegał na południowej rubieży osady, w wyraźnym oddaleniu od pierwszych obiektów osadniczych. - Szkielet ten był ułożony na boku, z podkurczonymi nogami. Grób został już wcześniej uszkodzony przez współczesną działalność rolniczą - przekazał Krzyszowski.
Odkryte podczas prac pochówki zostaną poddane wszechstronnym badaniom antropologicznym celem ustalenia płci i wieku pochowanych osób oraz ewentualnych śladów chorób.
Trafią do muzeum
W miejscu prac znaleziono też zbiór ceramiki naczyniowej liczący około 500 fragmentów, w tym licznych okazów zdobionych, fragmenty dwóch siekier kamiennych i stosunkowo liczne zbiory kości zwierzęcych i wytworów krzemiennych.
Wydobyty materiał archeologiczny - po zabiegach konserwatorskich i końcowym opracowaniu - trafi do Muzeum Ziemi Wronieckiej we Wronkach.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: WZDW