Policjanci w Chodzieży (woj. wielkopolskie) odkryli w poniedziałek wieczorem w jednym z domów ciała pięciu osób - czterech dorosłych i dziecka. Jak informuje prokuratura, 41-letni mężczyzna zabił swoją rodzinę, a później odebrał sobie życie. - Nie ma potwierdzenia wersji, że mógł tego dokonać ktoś z zewnątrz - poinformowali śledczy.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
W poniedziałek wieczorem w domu jednorodzinnym w przy ul. Podgórnej w Chodzieży znaleziono ciała czterech osób dorosłych i kilkumiesięcznego dziecka. Jak informował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, mundurowych o pomoc poprosiły osoby, które nie mogły skontaktować się z domownikami.
Jak się nieoficjalnie dowiedział portal tvn24.pl, policjanci, którzy pojawili się na miejscu, ujawnili na parterze domu zwłoki mężczyzny (41 lat), jego żony (38 lat) z ustami zaklejonymi taśmą i związanymi nogami oraz leżące w łóżku i przykryte kołdrą ciało czteromiesięcznego niemowlęcia. Wszystkie osoby miały rany szyi - w pobliżu zwłok leżał nóż. Ponadto na piętrze budynku ujawniono zwłoki mężczyzny (73 lata) i jego żony (72 lata) - również z ranami szyi. Na zapleczu domu ujawniono otwarte drzwi.
- Po godzinie 20 wpłynęła informacja o znalezieniu w budynku jednorodzinnym dwóch ciał. Skierowani na miejsce policjanci w tymże budynku odkryli kolejne trzy ciała - powiedziała w poniedziałek aspirant Karolina Smardz-Dymek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży.
Borowiak powiedział we wtorek, że starsza para to rodzice sprawcy.
Prokuratura: to zabójstwo, sprawca odebrał sobie życie
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak przekazał we wtorek, że według ustaleń śledczych to 41-letni mężczyzna zabił swoją rodzinę, a następnie odebrał sobie życie.
- Zabił swoich rodziców, a następnie kobietę i dziecko. Nie ma potwierdzenia wersji, że mógł tego dokonać ktoś z zewnątrz. Mamy do czynienia z czterokrotnym zabójstwem i samobójstwem sprawcy - zaznaczył prokurator.
Wyjaśnił, że takie są wstępne ustalenia śledczych dokonane na miejscu zbrodni. Wskazują na to wyniki wstępnych oględzin i charakter obrażeń. - Kobieta, żona sprawcy, była skrępowana. Wszystkie ofiary mają ślady noża, ran ciętych w okolicach szyi - powiedział Wawrzyniak.
Według śledczych mężczyzna najpierw zabił swoich rodziców, następnie żonę i na końcu dziecko. Śledczy zarządzili przeprowadzenie sekcji zwłok.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, przekazał, że 41-latek nie był wcześniej karany, a rodzina nie miała założonej tzw. niebieskiej karty. Przez ostatnie dwa miesiące policja nie interweniowała w jej chodzieskim domu. Potwierdziła to prokuratura.
Jej rzecznik wskazał, że rodzina przed dwoma miesiącami sprowadziła się do Chodzieży z Sochaczewa. - Przyjechali żeby opiekować się ojcem tego sprawcy - powiedział Wawrzyniak.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24