Nie zatrzymał się na wezwanie funkcjonariuszy straży granicznej. Zamiast tego przyspieszył. Gdy do pościgu dołączyła policja, próbował uciekać polem. Bezskutecznie. Na nic zdały się też próby staranowania radiowozu. Kierowca nissana został zatrzymany. Okazało się, że pojazd jest kradziony.
Do próby zatrzymania nissana doszło w poniedziałek w Świecku.
- Nie zatrzymał się na wezwanie funkcjonariuszy i oddalił się ze znaczną prędkością - wyjaśnia Rafał Potocki, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Pogranicznicy natychmiast powiadomili policjantów. Przekazali im informacje o pojeździe i kierunku ucieczki.
Próbował uciekać przez pole
- Kierowca terenowego nissana stwarzał duże zagrożenie w ruchu. Widząc, że nie ucieknie, w pewnym momencie zjechał z drogi i próbował uciekać przez pole. Podczas próby zablokowania pojazdu, ścigany kierowca usiłował staranować policyjny radiowóz - relacjonuje Potocki.
Ostatecznie pojazdy służb skutecznie zablokowały drogę kierującemu nissanem, uniemożliwiając dalszą ucieczkę.
Trzeba było go obezwładnić
- Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Kierowcą okazał się 58-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Uciekał, ponieważ pojazd został skradziony na terytorium Niemiec - wyjaśnia Potocki.
Wartość odzyskanego nissana X-Trail oszacowana została na 110 tysięcy złotych.
- Auto zabezpieczono, a zatrzymanego mężczyznę przekazano policji - tłumaczy Potocki. Mężczyzna prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzuty.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzańska Straż Graniczna