Poznańskie tramwaje woziły ostatnio nie tylko pasażerów, ale też kamery najnowszej generacji. Zainstalowane pod podwoziem badały współpracy koła tramwajowego z torem. A wszystko po to, by jechało się lepiej.
Akcję przeprowadzili naukowcy z Politechniki Poznańskiej. Badania przeprowadzone mają m.in. wykazać czy tramwaje odpowiednio poruszają się po torze, pomóc wyeliminować wykolejenia pojazdów oraz ograniczyć hałas.
- Prowadzone badania są unikalne nie tylko w skali kraju, ale również i Europy - podkreśla prof. dr hab. inż. Franciszek Tomaszewski, dziekan Wydziału Maszyn Roboczych i Transportu Politechniki Poznańskiej.
Jak dochodzi do kontaktu?
Pierwsze badania wykonano 2 i 3 lipca. Po Poznaniu kursowały dwa tramwaje z zamieszczoną u podwozia pojazdu kamerą termowizyjną lub najnowszej generacji kamerą szybkoklatkową, sprowadzoną na potrzeby doświadczenia z Politechniki Warszawskiej.
- Charakter kontaktu między kołem a szyną jest najważniejszą cechą wpływającą na dynamikę pojazdu szynowego. Podczas jazdy, pomiędzy kołem toczącym się po szynie, kontakt występuje tylko na małej, liczonej w milimetrach powierzchni. Działają tam ogromne siły pionowe i poprzeczne, które powodują takie zjawiska fizyczne jak drgania, hałas, tarcie, kontakt, poślizgi, zużycie i wiele innych. Właściwe rozpoznanie tych zjawisk może doprowadzić do zapewnienia spokojnego biegu tramwaju na torze, zmniejszenia liczby groźnych w skutkach wykolejeń oraz znacznej redukcji kosztów obsługi, poprzez zmniejszenie zużycia koła podczas eksploatacji, jak również jego oddziaływania na szynę - tłumaczy pomysłodawca i kierownik przeprowadzonych badań dr inż. Bartosz Firlik z Zakładu Pojazdów Szynowych Politechniki Poznańskiej.
Nowe tramwaje na wytycznych sprzed 30 lat
Pomiary prowadzone były m.in. na torze prostym, podczas przejazdu przez krzyżownice, czy jazdy na łuku. Wyniki mają pomóc odnaleźć "słabe punkty" na torowiskach oraz zmniejszyć hałas.
- Tym samym badania wpłyną na poprawę komfortu życia mieszkańców oraz bezpieczeństwa podróżowania komunikacją miejską - tłumaczy Marek Grzybowski, dyrektor techniczny MPK Poznań.
Jak przekonuje ich pomysłodawca, kolejne badania mogą tylko przynosić korzyści przewoźnikowi.
- Okazuje się, że nowoczesne, niskopodłogowe pojazdy szynowe, które poruszają się po polskich miastach, nadal tworzone są zarówno w kwestii budowy, jak i utrzymania toru na podstawie wytycznych z 1983 roku. Wobec zwiększającej się co roku średniej prędkości jazdy tramwajów w polskich miastach, a także występowania wielu często groźnych w skutkach wykolejeń, istnieje konieczność pilnego podjęcia prac w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa i komfortu jazdy tych pojazdów. Nie da się tego dokonać wyłącznie na podstawie bieżącej praktyki eksploatacyjnej, konieczne są złożone, interdyscyplinarne badania naukowe - tłumaczy Firlik.
Milion na badania
Tych w Poznaniu nie zabraknie. Lipcowe badania są bowiem dopiero wstępem do projektu "Identyfikacja i modelowanie zjawisk nieliniowych w strefie kontaktu koła z szyną, celem opracowania nowego profilu koła tramwajowego", który w lipcu uzyskał dofinansowanie w wysokości ponad miliona złotych w ramach programu Lider, przeznaczonego dla wyróżniających się młodych naukowców. Następne badania zaplanowano na jesień.
Autor: eg, fc / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: MPK Poznań | K. Lesińska