Studenci zajęli siedzibę KW PZPR. "Mama myślała, że jestem w szkole"

Źródło:
TVN 24 Poznań
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPR
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPRTVN 24 Poznań
wideo 2/3
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPRTVN 24 Poznań

Rządem kieruje Tadeusz Mazowiecki, prezydentem jest Wojciech Jaruzelski. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza lada chwilę przestanie istnieć. W całym kraju zapowiadane są protesty przeciwko przekazaniu jej majątku do nowej partii. W Poznaniu studenci idą o krok dalej. O świcie wdzierają się do komitetu wojewódzkiego i zaczynają okupację budynku. Mija 30. rocznica tych wydarzeń.

Plan był prosty:

1. godzina 6.30 - zbiórka w podcieniach kamienicy na narożniku ulic Święty Marcin i Lampego (obecnie Gwarna);

2. przed godziną 7 - wejście do budynku;

3. od godziny 7 - okupacja budynku, aż do otrzymania gwarancji, że PZPR przekaże budynek miastu.

Plan zaakceptowano ledwie kilkanaście godzin przed akcją.

- Umówiliśmy się na tę godzinę dzień wcześniej. 16 stycznia o godzinie 18.30 była "narada bojowa", w której uczestniczyło kilkanaście osób. Tam ustaliliśmy wstępny plan, jak tę akcję zajęcia budynku Komitetu Wojewódzkiego PZPR przeprowadzić - mówi Filip Kaczmarek, dziś radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej, wówczas przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu.

Akcja przed pogrzebem

Pomysłodawcą okupacji poznańskiej siedziby partii był student piątego roku historii Andrzej Jegliczka. - Plan zakładał jak najszybsze opanowanie budynku w możliwie wczesnych godzinach porannych. Chodziło o to, żeby uniknąć sytuacji, kiedy wielu pracowników jest w środku. Zakładaliśmy, że im więcej będzie osób, tym więcej potencjalnych konfliktów - wyjaśnia Kaczmarek.

Co miało dać okupowanie budynku? Jak tłumaczy ówczesny przewodniczący poznańskiego NZS, w ten sposób studenci chcieli uprzedzić ruch działaczy PZPR. Partia po wyborczej porażce w czerwcu 1989 roku była już politycznym trupem. "Pogrzeb" miał się odbyć 27 stycznia podczas XI Zjazdu PZPR. Pierwszego, w sytuacji kiedy partia nie rządziła krajem. Do życia powołany miał zostać nowy twór.

Kaczmarek: - Nie wierzyliśmy, by "nowa" partia, powstająca na gruzach "jedynej słusznej partii", dobrowolnie zrezygnowała ze swojego majątku zbudowanego podczas monopolistycznych rządów. Nie mogliśmy do tego dopuścić.

Protesty przeciwko przejęciu majątku PZPR przez partię powstającą na jej gruzach zapowiedziano w całej Polsce na 23 i 26 stycznia. Ale do poznańskich studentów dotarły sygnały, że budynek do tego czasu może zostać wynajęty na cele gospodarcze przez firmę zależną od działaczy PZPR - Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Polstar. - Nie było nawet konkretnych informacji, czym miałoby się ono zajmować. Komuniści sami tego jeszcze nie wiedzieli. W grę wchodził handel, wytwórstwo i "działania wdrożeniowe" - mówi Kaczmarek.

Partia komunistyczna, próbując uciec od odpowiedzialności za przeszłość, stara się przekształcić w tzw. "nową partię lewicy", nie tracąc przy tym majątku powstałego w wyniku monopolistycznych rządów. Nie możemy na to się zgodzić!

Mieli własny wywiad

Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie radykalnego rozwiązania. Propozycję pokojowej okupacji siedziby KW PZPR wsparły ruch "Wolność i Pokój", Solidarność Walcząca i Konfederacja Polski Niepodległej.

O godzinie 6.30 kilkadziesiąt osób zebrało się w podcieniach kamienicy przy ulicy Lampego. Po około 20 minutach pod arkadami przedostali się pod gmach KW PZPR. Dzięki informacjom od studentów archiwistyki, którzy odbywali w KW PZPR praktyki, wiedzieli, jak wygląda rozkład budynku i którędy można się do niego dostać. - Część z nas weszła głównym wejściem. Ale portier zdołał te drzwi zamknąć, dlatego pozostała część weszła drzwiami bocznymi od ulicy Kościuszki. On wtedy widział, że w środku jest już dużo ludzi i oddał nam klucz - mówi Kaczmarek.

Jedni głównym wejściem, inni od zaplecza. Tak studenci weszli do gmachu KW PZPR
Jedni głównym wejściem, inni od zaplecza. Tak studenci weszli do gmachu KW PZPR17.01. | Filip Kaczmarek, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu opowiada o okupacji budynku Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu w 1990 r.TVN 24 Poznań

- Nie zapomnę przestraszonej miny portiera, jak wchodziliśmy do budynku - wspomina Mariusz Lisiecki, prawdopodobnie najmłodszy uczestnik tamtych wydarzeń. - Działałem w Solidarności Walczącej i Niezależnej Unii Młodzieży Szkolnej. Miałem wtedy zaledwie 15 lat i w ogóle nie powinienem tam się znaleźć. Moja mama była przekonana, że jestem w szkole. Ale ja miałem taką naturę, że wślizgnąłem się wszędzie. Maciej Frankiewicz (poznański działacz Solidarności Walczącej, w latach 1999–2002 wiceprezydent Poznania - przyp. red.) zawsze mnie pilnował i miał mnie na oku, żeby nic się nie stało - wyjaśnia.

W zajętym przez studentów budynku znajdowało się kilka osób. Wszystkim dano 15 minut na opuszczenie gabinetów.  - Po paru godzinach okazało się, że gdzieś pod schodami schowany był pracownik techniczny, który się strasznie bał. Myślał, że zrobimy mu jakąś krzywdę. Wypuściliśmy go - mówi Kaczmarek.

Kolejnym działaniem "okupantów" było zaplombowanie pomieszczeń. - Prawie wszystkie opieczętowaliśmy razem z jednym pracowników partii. Chodziło o to, żeby nam nie zarzucano, że coś zniszczyliśmy czy ukradliśmy - tłumaczy Kaczmarek. Nie zabezpieczono jedynie sali konferencyjnej, sekretariatu, toalet i jednej z sal, w której prowadzono negocjacje.

Zdjęli sztandary, wywiesili transparenty

Z dachu budynku ściągnięto czerwone flagi. W zamian zawisła m.in. flaga Solidarności Walczącej. - Pamiętam, jak z Maciejem Frankiewiczem i Krzysztofem Cnotalskim wieszaliśmy tę flagę. Nikomu z nas nie brakowało wtedy odwagi i nikt nie myślał o jakichkolwiek konsekwencjach - wspomina Lisiecki.

Okupacja budynku ruszyła 17 stycznia 1990 rokuzbiory Filipa Kaczmarka

Między oknami rozwieszono transparenty z napisami "okupacja", "komitet na Uniwersytet" czy "To już koniec". Ten ostatni zawisnął na szczycie budynku, tam, gdzie w czerwcu 1956 r. protestujący robotnicy wywiesili transparent "Wolności i chleba!".

- Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to były takie elementy identyfikacji wizualnej. Chodziło o to, by ludzie z zewnątrz wiedzieli, że kto inny jest w budynku. Wiedzieli, że coś się dzieje i byli zdziwieni - mówi Kaczmarek.

Nie do wszystkich jednak docierały informacje o okupacji KW PZPR. W sekretariacie w ciągu dnia rozdzwaniały się telefony.

- Nie omieszkaliśmy tego wykorzystać. Odbieraliśmy, mówiąc: "Tu Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza" albo "Niezależne Zrzeszenie Studentów, słucham". Zdziwieni rozmówcy odkładali słuchawkę, myśląc, że pomylili numery - śmieje się Kaczmarek.

W środku także zadbano o odpowiednie zmiany: na czerwonych szturmówkach pojawił się napis "NZS", popiersie Lenina umazano farbami i ubrano w czapkę oraz szalik, a orzeł na starym godle w sali konferencyjnej zyskał koronę domalowaną kredą - w końcu od trzech tygodni obowiązywało już nowe godło i nazwa państwa.

Umazany Lenin w czapce i szalikuzbiory Filipa Kaczmarka

Tak narodziła się historia

Do negocjacji wezwano I sekretarza KW PZPR. Ale to nie on pierwszy przyszedł do studentów, a ówczesny prezydent Poznania Andrzej Wituski (członek PZPR). Ku zdumieniu studentów nie zamierzał ich atakować. Wręcz przeciwnie - przyznał im, że rozumie ich postulaty.

Negocjacje ruszyły wieczorem. Do studentów przybyli między innymi wicemarszałek Sejmu Tadeusz Fiszbach i sekretarz Komitetu Centralnego Marek Król.

Działacze partyjni byli wściekli. "Okupanci" wręcz byli zaskoczeni aż tak wrogim nastawieniem. - Dopiero później okazało się, że kolejnego dnia, 18 stycznia tutaj miało się odbyć spotkanie delegatów z całej Wielkopolski na zjazd w Warszawie. A tu jacyś studenci zajmują budynek i spotkanie nie może się odbyć. Dlatego partia chciała jak najszybciej wynegocjować opuszczenie budynku. Nam na tym nie zależało. Mieliśmy inne priorytety - mówi Kaczmarek. Studenci żądali przekazania budynku na cele społeczne.

Zdjęli sztandary, zawiesili banery. Studenci okupowali KW PZPR
Zdjęli sztandary, zawiesili banery. Studenci okupowali KW PZPR17.01. | Filip Kaczmarek, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu opowiada o okupacji budynku Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu w 1990 r.TVN 24 Poznań

Pierwszego dnia nie udało się dojść do porozumienia. Spotkanie delegatów na XI Zjazd PZPR musiało zostać przeniesione do Urzędu Wojewódzkiego.

Studenci spędzili w gmachu KW PZPR całą noc. - W nocy wsparli nas profesorowie UAM, którzy przynieśli nam do budynku zupę i chleb - wspomina Kaczmarek.

W środę strony doszły do porozumienia. Ostatecznie zdecydowano o powołaniu komisji społecznej, która miała ustalić, jak budynki w całej Wielkopolsce trafiły w ręce partii, jaki mają status prawny i kto sfinansował ich budowę.  Ustalono też, że zachowany zostanie obecny stan prawny budynku, a PZPR nie może wynajmować pomieszczeń żadnym innym podmiotom (wyjątkiem był Uniwersytet im. Adama Mickiewicza).

O godz. 13 studenci opuścili budynek, wcześniej sprzątając po sobie i fundując kąpiel pomalowanemu Leninowi.

29 stycznia 1990 r. rozwiązano PZPR.

W kwietniu 1990 r. podjęto decyzję o przekazaniu budynku uniwersytetowi. Przeniesiono tam wydział historii. - Los spłatał mi takiego figla, że rok później broniłem tutaj swoją pracę magisterską - śmieje się Kaczmarek.

W 2015 r. studenci historii przenieśli się do nowego budynku na poznańskim Morasku. W dawnym gmachu KW PZPR dziś znajdują się biura uniwersyteckiej administracji. Od 2021 r. na pierwszym piętrze i w auli głównej ma powstać Centrum Szyfrów Enigma, poświęcone w dużej mierze absolwentom UAM, "łamaczom Enigmy" - Marianowi Rejewskiemu, Jerzemu Różyckiemu i Henrykowi Zygalskiemu.

Źródło: TVN 24 Poznań

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło zdjęcia głównego: zbiory Filipa Kaczmarka

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24