Najpierw zjechała na pobocze, potem uderzyła w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że drzewo się przewróciło, a ciężarówka "położyła się" w poprzek drogi.
Do zdarzenia doszło około godziny 13 na wjeździe do Śmiłowa koło Ponieca (woj. wielkopolskie). Z nieustalonych jeszcze przyczyn ciężarówka zjechała z drogi na pobocze i tam uderzyła w drzewo. - W wyniku tego uderzenia złamała się korona drzewa, a samochód ciężarowy przewrócił się na jezdnię - mówi Krzysztof Kasprzyk ze straży pożarnej w Gostyniu.
W ciężarówce znajdował się tylko 48-letni kierowca. - Mężczyzna przy pomocy osób postronnych opuścił uszkodzony pojazd. W międzyczasie dojechały kolejne zastępy. Udzielono mu pomocy, a następnie przekazano medykom - dodaje Kasprzyk.
Utrudnienia w miejscu zdarzenia trwały kilka godzin. A to dlatego, że ciężarówka leżała w poprzek drogi. Do jej podniesienia konieczny był specjalistyczny sprzęt. Tuż przed godziną 17 policja poinformowała, że utrudnienia się zakończyły.
- Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Nie rozmawialiśmy jeszcze z kierowcą ciężarówki, który przebywa w szpitalu. Czekamy na wyniki jego badań i informacje o konkretnych obrażeniach - mówi tvn24.pl podkom. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik policji w Gostyniu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24