Dwóch mężczyzn zostało oskarżonych ws. zabójstwa małżeństwa w Dobrzycy koło Piły (woj. wielkopolskie). Ciała leśniczego i jego żony znaleziono w marcu w spalonej leśniczówce. Rafałowi S. i Michałowi K. grozi dożywotnie więzienie. Jeden z nich nie przyznaje się do winy.
Jak poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, mężczyźni chcieli okraść leśniczówkę i działali z zamiarem pozbawienia życia jej mieszkańców. Leśniczy Zdzisław K., oraz jego żona Aleksandra, katechetka z miejscowej szkoły, zostali ugodzeni nożem.
"Zabili i podpalili"
- Z budynku oskarżeni zabrali trzy sztuki broni myśliwskiej, amunicję oraz pieniądze. Po dokonaniu zabójstwa i kradzieży oskarżeni przy użyciu substancji łatwopalnej rozniecili w budynku ogień - powiedziała Mazur-Prus.
Śledczy ustalili, że oskarżeni opuścili miejsce zdarzenia, zabierając samochód osobowy należący do leśniczego. Pojazd porzucili i podpalili w lesie w okolicach Piły.
Jeden z nich się przyznał
Jak podała Mazur-Prus, 36-letni Rafał K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Twierdzi, że nie pamięta, co robił w dniu zdarzenia. Drugi z oskarżonych, 31-letni Michał K., przyznał się do winy.
Skradzioną broń i amunicję odzyskano. Sprawę badała prokuratura rejonowa w Złotowie.
Autor: FC/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24