Straż pożarna o serwisie w spalonej kamienicy: zawoziliśmy tam latarki, ale nie wiedzieliśmy, co jest w piwnicy 

Źródło:
Gazeta Wyborcza, tvn24.pl
Moment wybuchu w poznańskiej kamienicy
Moment wybuchu w poznańskiej kamienicyAnonimowy Autor/ Kontakt24
wideo 2/7
Moment wybuchu w poznańskiej kamienicyAnonimowy Autor/ Kontakt24

Strażacy z Poznania wiedzieli, że w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego, w której doszło do wybuchu, działał serwis akumulatorów - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Według ustaleń dziennikarzy, strażacy sami korzystali z usług serwisu, naprawiając tam latarki, i nie dostrzegli zagrożenia. Rzecznik strażaków potwierdził, że naprawiano tam sprzęt, ale zaprzeczył, że straż miała wiedzę o tym, co się znajduje w piwnicach budynku. Wcześniej dziennikarze programu UWAGA! TVN rozmawiali z byłym pracownikiem firmy, który mówił im, że małe pożary wybuchały w budynku nawet dwa, trzy razy w tygodniu i gaszono je piaskiem.

Jak ustalili dziennikarze "Wyborczej", cztery piwnice w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego przerobiono nielegalnie w jedno pomieszczenie - salę do napraw. Prowadziły do niej schody wykute na zapleczu salonu firmy, który mieścił się na parterze (obsługiwano tam klientów). W mailu przesłanym do "Wyborczej" spółka potwierdziła, że w piwnicy serwisowano akumulatory. "Powstał kilkustanowiskowy serwis z regularnej wielkości oknami od strony podwórza kamienicy" - potwierdzili przedstawiciele firmy. Według byłego pracownika firmy, zapłony akumulatorów zdarzały się kilka razy w tygodniu. Serwisanci wrzucali je wtedy do wiadra i przysypywali piaskiem. Taką instrukcję wydał im współwłaściciel firmy. Według byłego pracownika, w piwnicy składowano nawet dwa tysiące akumulatorów. Pod koniec sierpnia dziennikarze programu UWAGA! TVN rozmawiali z pracownikiem firmy, która zajmowała się regeneracją akumulatorów w kamienicy w Poznaniu, gdzie doszło do pożaru i wybuchu. Mężczyzna pokazał dziennikarzowi zdjęcia ze swojego telefonu przedstawiające ogniwa z akumulatorów i opisał, co działo się podczas ich wymiany. - Jak plus z plusem się połączy, to najpierw nagrzewały się blaszki, no i później ogień był po prostu. Oni to gasili w ten sposób, że wrzucali do piasku - opowiadał. Dodał, że ogień potrafił się pojawić dwa lub trzy razy w tygodniu. - Przy tej presji czasu, którą szef narzucał, łatwo było się pomylić - powiedział.

Zdjęcia ogniwa akumulatoraUWAGA TVN

Wyborcza: straż serwisowała akumulatory do latarek

"Gazeta Wyborcza" informuje, że 26 sierpnia skontaktowali się z nią poznańscy strażacy, którzy ujawnili, że Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu od dawna wiedziała o serwisie akumulatorów w spalonej kamienicy. - Firma Lupo serwisowała akumulatory do naszych latarek. W komendzie są faktury, które to potwierdzają - poinformowali strażacy "Wyborczą". Dziennikarze zapytali rzeczników poznańskiej i wielkopolskiej straży pożarnej, czy komenda korzystała z usług firmy, a jeśli tak, to w jakim zakresie i jak często. Zapytali też, czy prowadzenie takiej działalności w budynku mieszkalnym nie budziło wątpliwości straży pożarnej. "Komenda miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu skorzystała z usług firmy Lupo kilka razy w ciągu ostatnich lat – była to regeneracja akumulatorów latarek pododdziału bojowego oraz regeneracja kilku akumulatorów Survivor LED" - potwierdził "Wyborczej" rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu Marcin Tecław. Rzecznik jednak nie odpowiedział, dlaczego straż pożarna korzystała z usług firmy i czy serwisowanie akumulatorów w budynku mieszkalnym nie budziło wątpliwości strażaków. - Nowa informacja jest taka, że straż pożarna korzystała z usług tego serwisu, a więc doskonale wiedziała, że on działa w tej kamienicy. Strażacy serwisowali tutaj akumulatory do swoich latarek i straż pożarna oficjalnie to przyznaje i powstaje oczywiście pytanie, dlaczego nikomu nie zapaliła się czerwona lampka i czy powinna była się zapalić. Pewne jest to, że strażacy nie dostrzegli zagrożenia, skoro nie podjęli żadnych działań, nie przeprowadzili na przykład kontroli - mówił dziennikarzowi TVN24 dziennikarz "Gazety Wyborczej" Piotr Żytnicki.

Piotr Żytnicki, dziennikarz Gazety Wyborczej
Piotr Żytnicki, dziennikarz Gazety Wyborczej TVN24

Straż pożarna: zawoziliśmy tam latarki, nie wiedzieliśmy, co jest w piwnicy

Dziennikarzowi tvn24.pl udało się porozmawiać się z oficerem prasowym Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu Marcinem Tecławem. Strażak odniósł się do tego, o czym napisała "Gazeta Wyborcza". - Faktycznie korzystaliśmy z usług firmy Lupo, aczkolwiek muszę zaznaczyć, że w tym roku nie została wystawiona żadna faktura za usługi w tej firmie na rzecz naszej komendy. Dodatkowo chciałbym powiedzieć, że od ostatniego zdarzenia, do którego doszło na początku ubiegłego roku w tym budynku, nie było żadnych interwencji Państwowej Straży Pożarnej ani nie było żadnych zgłoszeń od mieszkańców czy osób postronnych na temat bezpieczeństwa w tym budynku. My jako strażacy zawoziliśmy tam faktycznie latarki do naprawy, zostawialiśmy latarki w biurze obsługi klienta na parterze i odbieraliśmy je naprawione. My nie wiemy, w jakim miejscu i gdzie te latarki były naprawiane. Nie wiedzieliśmy, że firma obejmuje swoim zasięgiem również pomieszczenia piwniczne. Uszczegółowiając, nie mieliśmy takiej wiedzy o bateriach w piwnicy, mieliśmy wiedzę, że działa tam legalnie działająca firma, która znajduje się na parterze - skomentował rzecznik poznańskich strażaków.

Straż pożarna o serwisie w spalonej kamienicy
Straż pożarna o serwisie w spalonej kamienicyTVN24

I dodał, że strażacy nie mają sobie w tej sprawie nic do zarzucenia i zaapelował do opinii publicznej: - Teraz mamy takie poczucie, że jest zgonione spełnianie przepisów i dbanie o bezpieczeństwo na strażaków, ale to nie my, szanowni państwo, jesteśmy w stanie stanąć w każdej firmie, w każdym budynku mieszkalnym, w każdym miejscu publicznym i stać na straży prawa i sprawdzać spełnianie przepisów przeciwpożarowych, bo to trochę tak jakby zarzucić policji, że jest winna temu, że pan redaktor spowodował wypadek. To nie oni są winni, tylko pan redaktor jest winny - podsumował strażak.

Spalona kamienica w PoznaniuPAP/Jakub Kaczmarczyk

Oświadczenie firmy regenerującej akumulatory

Do sprawy, którą nagłośnili dziennikarze UWAGI TVN i teraz "Gazety Wyborczej", odnieśli się w czwartek (29 sierpnia) właściciele regenerującej akumulatory firmy Lupo, której punkt znajdował się w spalonej kamienicy przy ulicy Kraszewskiego 12. W przesłanym nam oświadczeniu przedstawiciele spółki podkreślili, że są "wstrząśnięci" tragedią. "To ciężkie chwile dla nas wszystkich, związanych z tą tragedią. Wyrażamy głębokie wyrazy współczucia wszystkim poszkodowanym w wyniku pożaru. Najszczersze kondolencje kierujemy do rodzin Strażaków, którzy poświęcili się dla ratowania życia, zdrowia i dobytku mieszkańców" - zaznaczyli. "W kamienicy na Kraszewskiego od wielu lat prowadziliśmy rodzinną firmę, którą budowaliśmy z pasją i zaangażowaniem, aby dostarczać naszym klientom usługi na najwyższym poziomie. W tragicznym pożarze utraciliśmy owoc naszej wieloletniej pracy" - czytamy dalej w oświadczeniu Lupo. Przedstawiciele firmy napisali w oświadczeniu, że "w związku z szeregiem spekulacji, które pojawiły się w mediach, pragniemy wskazać, że nasza firma zawsze prowadziła swoją działalność zgodnie z prawem oraz z poszanowaniem norm bezpieczeństwa". "Apelujemy o powstrzymanie się od formułowania bezpodstawnych twierdzeń i insynuacji, które utrudniają rzetelne wyjaśnienie przyczyn tego tragicznego zdarzenia. Bezpieczeństwo, profesjonalizm i wysoka jakość świadczonych przez nas usług zawsze były naszym priorytetem" - czytamy w oświadczeniu. Firma zakończyła pismo, deklarując "pełną transparentność oraz współpracę w celu wyjaśnienia przyczyn tej tragedii". Nie odniosła się bezpośrednio do informacji o regularnie powtarzających się pożarach regenerowanych akumulatorów.

Jechali do "zwykłego zadymienia", mierzyli się z katastrofą budowlaną

Do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu doszło w nocy z 24 na 25 sierpnia. Służby wezwano do pożaru w piwnicy. Mieszkańcy zaczęli ewakuację przed przyjazdem służb. Pięć minut po zgłoszeniu strażacy byli już na miejscu. Podczas przeszukiwania piwnicy, w której szukali źródła ognia, doszło do dwóch wybuchów, po których pożar szybko się rozwinął.

CZYTAJ TEŻ: Moment wybuchu poznańskiej kamienicy na nagraniu

Zginęło dwóch strażaków, którzy prowadzili rozpoznanie w piwnicy. Rannych zostało 11 strażaków i trzech cywilów. Wiceminister spraw wewnętrznych Wiesław Leśniakiewicz powiedział, iż "siła wybuchu była tak duża, że strażakom zrywało hełmy z głowy". W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej na miejscu pracowało około 100 strażaków oraz około 30 wozów.

W czwartek i piątek odbyły się uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłych strażaków. Miały charakter państwowy.

Autorka/Autor:pk/tok

Źródło: Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Pozostałe wiadomości

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Sprawca zamachu w Magdeburgu przebywa obecnie w areszcie śledczym. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób. Wśród ofiar jest dziewięcioletnie dziecko. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

W Zambii aresztowano dwóch mężczyzn oskarżonych o próbę rzucenia uroku na prezydenta. Przy podejrzanych znaleziono amulety oraz żywego kameleona. "Spisek obejmował użycie czarów w celu skrzywdzenia prezydenta" - poinformował rzecznik policji.

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Źródło:
PAP, BBC

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl