Przemysław Godyla, pracownik poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych odkrył w siedzibie firmy dziesiątki napisów wykonanych przez więźniów. Inskrypcje pokrywają ściany w piwnicach kamienicy przy ul. Matejki 57. Po wojnie mieścił się tam milicyjny areszt, a zamknięci w nim ludzie wyryli na ścianach wstrząsające świadectwo swojej opresji. "Kiedy te ruskie sługusy będą siedzieć? Kiedy skończy się ich panowanie?", "Boże… zbaw Polskę… od oprawców.. czerwonych…" - to tylko niektóre z wydrapanych gwoździami inskrypcji.
Sensacyjne odkrycie w kamienicy przy ulicy Matejki w Poznaniu.
- Są tu rozbudowane napisy, a czasem same nazwiska, daty albo kalendarzyki odliczające dni odsiadki, a niekiedy rysunki. I to nie tylko w tym pomieszczeniu, ale też w kilku innych. Nikt tego wcześniej nie badał, nie analizował - przekonuje Przemysław Godyla z ZKZL i dodaje, że oprócz patriotycznych haseł czy modlitw, przy Matejki znajdziemy także siarczyste przekleństwa.
- Osadzeni tutaj mogli być więźniami politycznymi, ale z pewnością mieliśmy też do czynienia ze zwykłymi kryminalistami. Na ścianach pojawiają się ksywy, w użyciu jest uliczny żargon - wyjaśnia Przemysław Godyla.
- Więzienie jest specyficznym miejscem, w którym zacierają się różnice społeczne, gdzie obok siebie mogli siedzieć ideowcy i zwykłe łobuzy - dodaje pracownik ZKZL.
Napisy zostaną zinwentaryzowane i obfotografowane na zlecenie Miejskiego Konserwatora Zabytków. Na ich podstawie oraz w oparciu o akta zgromadzone w IPN historycy będą mogli zbadać losy poszczególnych osadzonych.
Więcej na temat tego odkrycia można przeczytać w sekcji Premium portalu tvn24.pl w artykule Aleksandra Przybylskiego.
Źródło: Aleksander Przybylski
Źródło zdjęcia głównego: TVN24