Przed meczem Lecha z Legią pseudokibice "chcieli spróbować swoich sił w walce na pięści na polach pod Gnieznem". Ustawkę uniemożliwili policjanci. Wylegitymowano ponad 70 osób.
- Policjanci zapobiegli bójce, w której mieli wziąć udział pseudokibice drużyn Lecha Poznań i ŁKS Łódź przeciwko pseudokibicom Legii Warszawa i Zagłębia Sosnowiec. Chcieli spróbować swoich sił w walce na pięści na polach pod Gnieznem - poinformował nadkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. "Spotkanie" zaplanowano przed niedzielnym meczem Lecha i Legii.
Dzięki współpracy z poszczególnymi komendami powiatowymi policjanci na bieżąco monitorowali trasę przejazdu pseudokibiców. Wiadomo, że "główna grupa osób przyjechała do Poznania pociągami specjalnymi", ale część mężczyzn miała dotrzeć na miejsce prywatnymi samochodami. - Grupa pseudokibiców ostatecznie zatrzymała się pod Gnieznem w pobliżu drogi S5. Wtedy na miejscu pojawili się policjanci, którzy wylegitymowali 72 osoby. Nie znaleziono przy nich żadnych niebezpiecznych przedmiotów – podkreślił Święcichowski i zaznaczył, że spotkanie z policjantami skutecznie zniechęciło pseudokibiców do konfrontacji, bo ostatecznie nie doszło do żadnych incydentów.
Po wylegitymowaniu wszystkich osób, funkcjonariusze przekonwojowali te osoby na stadion.
Sami się pogrążyli
Niedzielny mecz Lecha z Legią rozegrano na stadionie w Poznaniu. Oba zespoły walczyły o miejsce na podium, które zagwarantowałoby udział w europejskich pucharach. Mecz zakończył się porażką Lecha. Niebiesko-biali przegrali 2 do 1. Obie bramki dla Legii padły po samobójczych trafieniach obrońców Kolejorza: Mihy Blazica i Bartosza Salamona. Lech odpowiedział tylko pod koniec meczu bramką Joela Pereiry.
"Czuję, że was zawiodłem, ale zawiodłem przede wszystkim samego siebie" - napisał na Instagramie obrońca Lecha Poznań i autor samobójczego trafienia.
Źródło: PAP, tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań