Czołg z "Czterech pancernych" i limuzyna generała Jaruzelskiego w jednym miejscu

[object Object]
"Rudy 102" z Muzeum Broni Pancernejtvn24
wideo 2/6

Czołg, który grał w "Czterech pancernych", tankietki z września 1939 roku i limuzyna generała Jaruzelskiego - to niewielka część bogatych zbiorów Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Placówka doczekała się nowej siedziby, a tym samym i nowej przestrzeni, w której będzie można podziwiać unikatowe zbiory.

Cztery pawilony, pracownie naukowe, sala konferencyjna, kawiarnia, sklepik, no i przede wszystkim pojazdy militarne - to atrakcje, jakie czekać będą na zwiedzających na poznańskiej Ławicy.

8 października Muzeum Broni Pancernej zaprasza do swojej nowej siedziby. W końcu placówka zyskała dużą przestrzeń, w której będzie mogła właściwie wyeksponować swoje unikatowe eksponaty. A tych w muzeum nie brakuje.

Wśród zgromadzonych militariów są prawdziwe cacka, jak czołg T-55 z filmu "Most szpiegów" w reżyserii Stevena Spielberga czy T-34 znany z serialu "Czterej pancerni i pies".

Pasjonaci wojska będą mogli oglądać również działa samobieżne oraz samochody produkcji polskiej, radzieckiej, niemieckiej i amerykańskiej. - Muzeum Broni Pancernej jest w posiadaniu jedynego na świecie kompletnego egzemplarza działa samobieżnego Sturmgeschuetz IV czy unikatowej tankietki biorącej udział w bitwie pod Mokrą - zwraca uwagę Magdalena Kurek z działu promocji muzeum.

Obecnie muzeum mieści się w koszarach Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych na poznańskim Golęcinie. Zgromadzono tam dotychczas ponad 50 zabytkowych pojazdów militarnych. Jednak powoli zaczyna brakować miejsca na kolejne, które od czasu do czasu dołączają do istniejącej kolekcji. Co więcej, ze względu na fakt, iż muzeum znajduje się na terenie jednostki wojskowej, nie można wejść do niego z ulicy. Jest otwierane dla zwiedzających przy specjalnych okazjach. Teraz ma się to zmienić.

"Garaż z gumy" na Golęcinie | Muzeum Broni Pancernej

Miłośnicy czołgów i pojazdów pancernych muszą uzbroić się jednak w cierpliwość. Na otwarcie nowej siedziby poczekamy jeszcze co najmniej półtora roku. - Staramy się, by nastąpiło ono w grudniu 2018 roku i stało się ukoronowaniem obchodów 100. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego - wyjaśnia Kurek.

My tymczasem dajemy Wam przedsmak tego, co będzie można zobaczyć na Ławicy. Wybraliśmy naszym zdaniem najciekawsze eksponaty poznańskiego muzeum. Wśród nich są te znane z filmów, te najbardziej unikatowe, jak i te, które jeszcze niedawno w niczym nie przypominały pojazdów.

Rudy 102

Muzeum Broni Pancernej posiada pięć egzemplarzy czołgów T-34. Jeden z nich jest jednak wyjątkowy. Brał udział w bitwie o Poznań i został zniszczony podczas ataku na lotnisko Krzesiny. Ten historyczny epizod nie jest jednak najważniejszym w jego dziejach.

Po wojnie służył jako pomoc naukowa żołnierzom z Wyższej Szkoły Oficerskiej. Wówczas zainteresowali się nim filmowcy. Wszystko za sprawą wielkiej dziury w wieży. Dzięki niej do środka można było włożyć olbrzymie w tamtych czasach kamery. W jego wnętrzu kręcono ujęcia do II i III serii serialu "Czterej pancerni i pies". W sumie w filmie "Rudego 102" grało co najmniej osiem czołgów.

W 1996 roku T-34 z poznańskiego muzeum wykorzystano podczas kręcenia filmu "Poznań 1956" Filipa Bajona.

Z filmu Spielberga

W filmie Stevena Spielberga "Most szpiegów", nagrywanym między innymi we Wrocławiu, wykorzystano sprzęt z kolekcji Muzeum Broni Pancernej - dwa czołgi, transporter opancerzony BRT-152 oraz motocykl.

Specjalnie na tą okazję wyremontowano i uruchomiono czołgi T-54 i T-55. Pierwszy nie jeździł od ponad 40 lat, drugi od 17 lat. Na czołgu T-55 możemy dziś zobaczyć autograf słynnego reżysera.

Steven Spielberg składa autograf na czołgu T-55 | Muzeum Broni Pancernej

Dingo

Samochód pancerny Daimler Dingo, który wchodził w skład 15. Pułku Ułanów Poznańskich w ramach 2. Warszawskiej Dywizji Pancernej Korpusu generała Władysława Andersa.

Samochód udało się odnaleźć i pozyskać dzięki zaangażowaniu i pomocy dyrektora Polish American Museum w Port Washington na Long Island w stanie Nowy Jork, pułkownika armii amerykańskiej w stanie spoczynku Geralda Kochana oraz Melissy John z Wielkiej Brytanii.

Prezentacja samochodu pancernego Daimler Dingo | Muzeum Broni Pancernej

"Iosif Stalin"

Nazwa czołgu IS-2 została nadana na cześć Józefa Stalina. Waży około 50 ton i jest uzbrojony w armatę 122 mm i był największym w polskim wojsku czołgiem w czasach II wojny światowej.

Obecnie jest jedynym działającym egzemplarzem tego modelu w Polsce. - Był to ówcześnie nowoczesny czołg, który mógł nawiązać równorzędną walkę z niemieckim czołgami typu Tygrys i Pantera. Na wyposażenie jednostek wojskowych czołg wszedł w roku 1944 - tłumaczył ppłk Tomasz Ogrodniczuk, kustosz Muzeum Broni Pancernej.

Pierwsza jazda czołgu IS-2 po remoncie
Pierwsza jazda czołgu IS-2 po remoncie Muzeum Broni Pancernej CSWL w Poznaniu

Centaur

Czołg Cruiser Tank Mk VIII Centaur Mk I typ C służył w czasie II wojny światowej. Sprowadzono go do Poznania z Portugalii. Do pokonania miał 7,5 tysiąca kilometrów. Po drodze nie brakowało problemów - nie mieścił się na bramkach wjazdowych na autostrady we Francji i Hiszpanii. Służby techniczne musiały rozbierać bariery ochraniające.

- Takim modelem jeździł generał Maczek, tylko jego maszyna zamiast 57-milimetrowego działa miała drewnianą atrapę, a środek był pusty. Znajdowały się w nim mapy i radiostacja. Służył jedynie do transportu – opowiada Artur Zys, który zajmuje się renowacją pojazdów militarnych.

Cromwell początkowo nosił nazwę Centaur. Wyprodukowano ich około 600 sztuk. Jest to jedna z najlepszych brytyjskich produkcji z okresu II wojny światowej. Sprzęt tego typu służył m.in. do szkolenia polskich jednostek, które stacjonowały na Zachodzie.

Czołg Centaur przyjechał do Poznania z Lizbony
Czołg Centaur przyjechał do Poznania z Lizbony

T-34/85

Wykopano go na poligonie w podpoznańskim Biedrusku w 2013 r. Okazał się wojenną produkcją z lutego 1945 z fabryki 112 w Gorkim.

- Kilkadziesiąt lat temu wojsko ustawiło kilkanaście czołgów w pasie ćwiczeń piechoty. Ćwiczono tam walkę z czołgami z najbliższych odległości. Czołgi te uprzątnięto w późnych latach osiemdziesiątych, a z niewiadomych przyczyn ten egzemplarz pozostał - mówi Maciej Boruń z Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej.

Czołg wykopany na poligonie | Muzeum Broni Pancernej CSWL w Poznaniu

T-70

Jedna z perełek w kolekcji muzeum - jedyny zachowany w Polsce egzemplarz i jeden z dwóch na świecie (drugi znajduje się w Rosji). Czołg służył w czasie II wojny światowej. Później, do 1975 roku, stał jako pomnik na rynku w Baligrodzie w Bieszczadach. - Został zniszczony podczas działań wojennych. A że był takim malutkim egzemplarzem, przyciągnięto go do Baligrodu i ustawiono na cokole - opowiada historię czołgu Ogrodniczuk.

Unikatową machinę bojową na bieszczadzkim cokole wypatrzył wykładowca ze szkoły oficerskiej, kiedy przebywał tam razem ze studentami na mistrzostwach Polski w biegach na orientację.

- Kiedy zobaczył, że ten czołg tam stoi, a takiego nie ma na ekspozycji w Muzeum Broni Pancernej, stwierdził, że trzeba by ten czołg pozyskać. Zgłosił się w tej sprawie do władz Baligrodu. Urzędnicy zgodzili się, jednak chcieli coś w zamian. Stanęło na wojennej wersji czołgu T-34. Do dziś stoi ona w Baligrodzie, a ten malutki przyjechał do Poznania - opowiada Ogrodniczuk.

Waży tylko 9,2 tony, ma armatę przeciwpancerną o kalibrze 43 milimetrów, 90 sztuk jednostki ognia. W T-70 podczas wojny uderzyły trzy pociski. Wnętrze czołgu spłonęło.

Malutki czołg po remoncie. Już jeździ
Malutki czołg po remoncie. Już jeździTVN24 Poznań

M48 Patton

Armia USA wycofała je ze służby w połowie lat 90., ale są jeszcze używane przez wojska innych krajów. Wadą M48 są jego wymiary: trzymetrowej wysokości czołg był łatwiejszy do zauważenia, a w konsekwencji - do trafienia - oraz stosunkowo wywrotny. W zamian za to oferował wysoki komfort załodze. Dodatkowo pierwsze modele M48, produkowane w latach 50., napędzane były silnikiem benzynowym, który po trafieniu przez przeciwnika łatwo się zapalał. Jednocześnie duże zużycie paliwa ograniczało zasięg M48.

M48 z muzealnych zbiorów pochodzi z lat pięćdziesiątych. Do Poznania przyjechał z Grecji w 2012 r. - Czołgi nic nas nie kosztowały, był to dar Greków dla polskiej armii i muzeum. Zapłaciliśmy jedynie za transport - wyjaśnia chorąży Mariusz Szubert, rzecznik prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Razem z M48 Patton do Poznania przyjechał jego młodszy brat...

M60 Patton

Produkowane były pod koniec lat 50. po odkryciu, że w Związku Radzieckim projektowany jest nowy czołg (później znany jako T-62) uzbrojony w armatę 115 mm, przewyższającą uzbrojenie czołgu M48. Postanowiono zmodernizować M48 poprzez przezbrojenie go w silniejszą armatę (brytyjskie działo L7 105 mm) i wyposażenie w nowy silnik. Przeprojektowano i wzmocniono również opancerzenie wieży oraz kadłuba. Nowy pojazd otrzymał oznaczenie M68 i wszedł do produkcji w 1959 r. W momencie wejścia do służby, rok później, otrzymał oficjalne oznaczenie M60 Patton. Różne odmiany M60 pozostają nadal w służbie sił zbrojnych wielu państw, m.in. Arabii Saudyjskiej, Brazylii, Egiptu, Hiszpanii, Izraela i Turcji.

Poznański egzemplarz wyprodukowano w latach 60.

Amerykańskie czołgi w Poznaniu
Amerykańskie czołgi w Poznaniutvn24

Ciągnik artyleryjski Sd.Kfz 6

Przez 66 lat leżał w Warcie w okolic miejscowości Białobrzeg (woj. wielkopolskie). Był przewrócony podwoziem do góry.

Pięciotonowy pojazd, który ciągnął armaty, mógł przewozić towary lub ludzi. Ciągnik przejęli i wykorzystywali w 1945 r. Rosjanie, do czasu aż zatonął w kanale. Okoliczni mieszkańcy częściowo rozebrali te elementy ciągnika, do których był dostęp.

Przeleżał w Warcie 66 lat
Przeleżał w Warcie 66 latZbigniew Okuniewski/Muzeum Broni Pancernej
Pojazd po kapitalnym remoncie | Muzeum Broni Pancernej

Tankietki TKS

W zbiorach muzeum znajdują się dwa takie przedwojenne lekkie czołgi polskiej produkcji. Pierwszy, z 1935 roku, przybył do Poznania z Norwegii. Gdy tankietka trafiła do muzeum, była skorodowaną puszką w niczym nieprzypominającą pojazdu pancernego. Przez kilkanaście miesięcy przywracano mu dawny blask.

Mini czołg po wojnie miał dość burzliwą historię. Do Polski trafił z muzeum wojskowego w Oslo, stolicy Norwegii. Wcześniej jednak tankietka służyła do rzeczy zupełnie innych niż walka.

- W roku 1939 tankietkę przejęli Niemcy, którzy wywieźli ją do Norwegii. Tam najpierw służyła jako ciągnik artyleryjski, później natomiast, po wojnie, jako... ciągnik rolniczy. Pewien norweski rolnik zdemontował bowiem górne płyty i używał czołgu do orania pola - mówi Ogrodniczuk.

Po rolniczym epizodzie tankietka trafiła do norweskiego fiordu, skąd zabrano ją do muzeum w Oslo, które dzięki polskim staraniom przekazało ją z powrotem do ojczyzny.

Tankietka wymagała generalnego remontu. Nikt jednak nie spodziewał się, że czołg będzie jeździć. - TKS został rozebrany do "ostatniej śrubki" a każda z części pieczołowicie odrestaurowana. Trwało to kilka długich miesięcy, ale efekt był zaskakujący – przyznaje Boruń.

Nie udało się jednak znaleźć oryginalnego silnika. Z odsieczą przyszła jednostka napędowa ze starego, poczciwego Żuka.

Drugie życie tankietki z 1935 r.
Drugie życie tankietki z 1935 r.Muzeum Broni Pancernej

Szczątki drugiej tankietki zostały znalezione podczas budowy drogi w okolicach Mokrej (woj. śląskie). Do muzeum przekazała je Fundacja "Było... nie minęło" Adama Sikorskiego.

Tankietka brała udział w bitwie pod Mokrą. Pochodziła z 21. dywizjonu pancernego dowodzonego przez mjr. Stanisława Glińskiego. Wraz z całą Wołyńską Brygadą Kawalerii dywizjon wszedł do walki 1 września 1939 roku. W trakcie odwrotu spod Mokrej jedna z tankietek ugrzęzła przy próbie pokonania płynącej w pobliżu rzeczki. Aby nie dostała się w ręce wroga, załoga wysadziła na wpół zatopiony pojazd.

- Chociaż w Polsce mamy już kilka tankietek, prawie wszystkie zostały sprowadzone z zagranicy i wrześniowa historia wojenna żadnej z nich nie jest znana. W przypadku znaleziska spod Mokrej obecnie wiemy już dość dużo o losach pojazdu, a badania historyków dopiero się rozpoczęły - mówił Maciej Boruń z Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej.

Część szczątków tankietkiMuzeum Broni Pancernej w Poznaniu

SU-76 "Zemsta za Katyń"

Działo SU-76, przez żołnierzy pieszczotliwie nazywane "suczką", stało w Muzeum Broni Pancernej przez długi czas jako jeden z wielu zabytkowych pojazdów. Dopiero po czasie dostrzeżono przebijający się przez warstwę farby napis "Zemsta za Katyń" lub "Zemsta Katyń",

Łukasz Męczykowski, historyk z Gdańska i przyjaciel muzeum znalazł tam w artykule Macieja Żuczkowskiego pt. "Okłamany mściciel Katynia" wzmiankę o 27. Pułku Artylerii Pancernej, który miał być nazwany "Mściciel Katynia". To właśnie żołnierze z tego pułku mogą być odpowiedzialni za napis na czołgu z poznańskiego muzeum.

"Według słów Łarina (radziecki żołnierz, Anatol Łarin, służył w jednostce wchodzącej w skład armii Berlinga - przyp. red.), powiedziano im wówczas (pod koniec stycznia 1945, gdy dostawali nowe wozy - przyp. red.), że Niemcy w lesie katyńskim rozstrzelali 11 tys. polskich oficerów, a ich pułk to pomści. Wówczas Łarin oraz dziewięciu innych Rosjan zgłosili się ochotniczo do kontynuowania służby w pułku. Następnie, według Łarina, mieli oni zamalować czerwone gwiazdy widniejące na pancerzach SU-76, a w ich miejsce namalowali orły oraz napisali "Mściciel Katynia".

Niezwykłe odkrycie w poznańskim muzeum. "Zemsta za Katyń" na jarzmie działa
Niezwykłe odkrycie w poznańskim muzeum. "Zemsta za Katyń" na jarzmie działaMuzeum Broni Pancernej w Poznaniu

Pz.Kpfw III Ausf.H

Wyprodukowany w 1940 roku czołg był jednym z 308 pojazdów typu H z działem 50 mm. Do poznańskiego Muzeum Broni Pancernej trafił w 2013 r. Po wojnie niemiecki czołg z 1940 roku trafił do Norwegii, gdzie został przejęty przez Brytyjczyków. Ci przekazali go miejscowym, którzy zamienili go w... schron na lotnisku w Bardufoss. Pokryty betonem przeleżał 50 lat.

W Poznaniu remontowany jest właśnie czołg z 1940 roku. Wcześniej pełnił rolę... schronu
W Poznaniu remontowany jest właśnie czołg z 1940 roku. Wcześniej pełnił rolę... schronuTVN24 Poznań

Ził 111D

Tym radzieckim samochodem jeździli Władysław Gomułka, Edward Gierek, Mirosław Hermaszewski i podczas wizyty w Polsce Fidel Castro. - Tym konkretnym pojazdem w 1978 roku jeździł święty Jan Paweł II - tłumaczył Krzysztof Marcinkowski z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Auto wykorzystywano głównie w trakcie defilad w okresie PRL.

To jedyny taki samochód w Polsce. Wyprodukowano tylko kilkanaście egzemplarzy tego modelu. Auto z 1965 r. miało zamontowane mnóstwo nowinek technologicznych: elektryczne szyby, wysuwaną antenę, klimatyzację oraz automatyczną skrzynię biegów.

Jeździł nim Gierek, Fidel Castro i Jan Paweł II. Wojsko pokazało zabytkowego ziła
Jeździł nim Gierek, Fidel Castro i Jan Paweł II. Wojsko pokazało zabytkowego ziłaTVN 24 Poznań

Toyota Land Cruiser

Opancerzona wersja tego japońskiego samochodu trafiła do muzeum w 2013 r. Sześć lat wcześniej w Iraku pojazd był ostrzelany w trakcie zamachu na konwój z polskim ambasadorem gen. Edwardem Pietrzykiem. W wyniku odniesionych obrażeń w zamachu zmarł funkcjonariusz BOR.

Ambasador Pietrzyk w ciężkim stanie trafił do szpitala. Podczas ataku rannych zostało też kilku funkcjonariuszy BOR. - Zniszczeniu uległy dwie inne toyoty, a nasz egzemplarz ślad ostrzału cały czas ma na tylnej szybie – tłumaczył Maciej Boruń.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: FC/aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Radomil / Wikipedia (CC-BY-SA 3.0)

Pozostałe wiadomości

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Do pięciu lat więzienia grozi 35-latkowi z gminy Hańsk (woj. lubelskie), który usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego oraz uszkodzenia ciała swojej matki. Mężczyzna został aresztowany po kolejnej awanturze, kiedy uderzył i kopnął kobietę.

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Źródło:
tvn24.pl

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl