Czołg z "Czterech pancernych" i limuzyna generała Jaruzelskiego w jednym miejscu

[object Object]
"Rudy 102" z Muzeum Broni Pancernejtvn24
wideo 2/6

Czołg, który grał w "Czterech pancernych", tankietki z września 1939 roku i limuzyna generała Jaruzelskiego - to niewielka część bogatych zbiorów Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Placówka doczekała się nowej siedziby, a tym samym i nowej przestrzeni, w której będzie można podziwiać unikatowe zbiory.

Cztery pawilony, pracownie naukowe, sala konferencyjna, kawiarnia, sklepik, no i przede wszystkim pojazdy militarne - to atrakcje, jakie czekać będą na zwiedzających na poznańskiej Ławicy.

8 października Muzeum Broni Pancernej zaprasza do swojej nowej siedziby. W końcu placówka zyskała dużą przestrzeń, w której będzie mogła właściwie wyeksponować swoje unikatowe eksponaty. A tych w muzeum nie brakuje.

Wśród zgromadzonych militariów są prawdziwe cacka, jak czołg T-55 z filmu "Most szpiegów" w reżyserii Stevena Spielberga czy T-34 znany z serialu "Czterej pancerni i pies".

Pasjonaci wojska będą mogli oglądać również działa samobieżne oraz samochody produkcji polskiej, radzieckiej, niemieckiej i amerykańskiej. - Muzeum Broni Pancernej jest w posiadaniu jedynego na świecie kompletnego egzemplarza działa samobieżnego Sturmgeschuetz IV czy unikatowej tankietki biorącej udział w bitwie pod Mokrą - zwraca uwagę Magdalena Kurek z działu promocji muzeum.

Obecnie muzeum mieści się w koszarach Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych na poznańskim Golęcinie. Zgromadzono tam dotychczas ponad 50 zabytkowych pojazdów militarnych. Jednak powoli zaczyna brakować miejsca na kolejne, które od czasu do czasu dołączają do istniejącej kolekcji. Co więcej, ze względu na fakt, iż muzeum znajduje się na terenie jednostki wojskowej, nie można wejść do niego z ulicy. Jest otwierane dla zwiedzających przy specjalnych okazjach. Teraz ma się to zmienić.

"Garaż z gumy" na Golęcinie | Muzeum Broni Pancernej

Miłośnicy czołgów i pojazdów pancernych muszą uzbroić się jednak w cierpliwość. Na otwarcie nowej siedziby poczekamy jeszcze co najmniej półtora roku. - Staramy się, by nastąpiło ono w grudniu 2018 roku i stało się ukoronowaniem obchodów 100. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego - wyjaśnia Kurek.

My tymczasem dajemy Wam przedsmak tego, co będzie można zobaczyć na Ławicy. Wybraliśmy naszym zdaniem najciekawsze eksponaty poznańskiego muzeum. Wśród nich są te znane z filmów, te najbardziej unikatowe, jak i te, które jeszcze niedawno w niczym nie przypominały pojazdów.

Rudy 102

Muzeum Broni Pancernej posiada pięć egzemplarzy czołgów T-34. Jeden z nich jest jednak wyjątkowy. Brał udział w bitwie o Poznań i został zniszczony podczas ataku na lotnisko Krzesiny. Ten historyczny epizod nie jest jednak najważniejszym w jego dziejach.

Po wojnie służył jako pomoc naukowa żołnierzom z Wyższej Szkoły Oficerskiej. Wówczas zainteresowali się nim filmowcy. Wszystko za sprawą wielkiej dziury w wieży. Dzięki niej do środka można było włożyć olbrzymie w tamtych czasach kamery. W jego wnętrzu kręcono ujęcia do II i III serii serialu "Czterej pancerni i pies". W sumie w filmie "Rudego 102" grało co najmniej osiem czołgów.

W 1996 roku T-34 z poznańskiego muzeum wykorzystano podczas kręcenia filmu "Poznań 1956" Filipa Bajona.

Z filmu Spielberga

W filmie Stevena Spielberga "Most szpiegów", nagrywanym między innymi we Wrocławiu, wykorzystano sprzęt z kolekcji Muzeum Broni Pancernej - dwa czołgi, transporter opancerzony BRT-152 oraz motocykl.

Specjalnie na tą okazję wyremontowano i uruchomiono czołgi T-54 i T-55. Pierwszy nie jeździł od ponad 40 lat, drugi od 17 lat. Na czołgu T-55 możemy dziś zobaczyć autograf słynnego reżysera.

Steven Spielberg składa autograf na czołgu T-55 | Muzeum Broni Pancernej

Dingo

Samochód pancerny Daimler Dingo, który wchodził w skład 15. Pułku Ułanów Poznańskich w ramach 2. Warszawskiej Dywizji Pancernej Korpusu generała Władysława Andersa.

Samochód udało się odnaleźć i pozyskać dzięki zaangażowaniu i pomocy dyrektora Polish American Museum w Port Washington na Long Island w stanie Nowy Jork, pułkownika armii amerykańskiej w stanie spoczynku Geralda Kochana oraz Melissy John z Wielkiej Brytanii.

Prezentacja samochodu pancernego Daimler Dingo | Muzeum Broni Pancernej

"Iosif Stalin"

Nazwa czołgu IS-2 została nadana na cześć Józefa Stalina. Waży około 50 ton i jest uzbrojony w armatę 122 mm i był największym w polskim wojsku czołgiem w czasach II wojny światowej.

Obecnie jest jedynym działającym egzemplarzem tego modelu w Polsce. - Był to ówcześnie nowoczesny czołg, który mógł nawiązać równorzędną walkę z niemieckim czołgami typu Tygrys i Pantera. Na wyposażenie jednostek wojskowych czołg wszedł w roku 1944 - tłumaczył ppłk Tomasz Ogrodniczuk, kustosz Muzeum Broni Pancernej.

Pierwsza jazda czołgu IS-2 po remoncie
Pierwsza jazda czołgu IS-2 po remoncie Muzeum Broni Pancernej CSWL w Poznaniu

Centaur

Czołg Cruiser Tank Mk VIII Centaur Mk I typ C służył w czasie II wojny światowej. Sprowadzono go do Poznania z Portugalii. Do pokonania miał 7,5 tysiąca kilometrów. Po drodze nie brakowało problemów - nie mieścił się na bramkach wjazdowych na autostrady we Francji i Hiszpanii. Służby techniczne musiały rozbierać bariery ochraniające.

- Takim modelem jeździł generał Maczek, tylko jego maszyna zamiast 57-milimetrowego działa miała drewnianą atrapę, a środek był pusty. Znajdowały się w nim mapy i radiostacja. Służył jedynie do transportu – opowiada Artur Zys, który zajmuje się renowacją pojazdów militarnych.

Cromwell początkowo nosił nazwę Centaur. Wyprodukowano ich około 600 sztuk. Jest to jedna z najlepszych brytyjskich produkcji z okresu II wojny światowej. Sprzęt tego typu służył m.in. do szkolenia polskich jednostek, które stacjonowały na Zachodzie.

Czołg Centaur przyjechał do Poznania z Lizbony
Czołg Centaur przyjechał do Poznania z Lizbony

T-34/85

Wykopano go na poligonie w podpoznańskim Biedrusku w 2013 r. Okazał się wojenną produkcją z lutego 1945 z fabryki 112 w Gorkim.

- Kilkadziesiąt lat temu wojsko ustawiło kilkanaście czołgów w pasie ćwiczeń piechoty. Ćwiczono tam walkę z czołgami z najbliższych odległości. Czołgi te uprzątnięto w późnych latach osiemdziesiątych, a z niewiadomych przyczyn ten egzemplarz pozostał - mówi Maciej Boruń z Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej.

Czołg wykopany na poligonie | Muzeum Broni Pancernej CSWL w Poznaniu

T-70

Jedna z perełek w kolekcji muzeum - jedyny zachowany w Polsce egzemplarz i jeden z dwóch na świecie (drugi znajduje się w Rosji). Czołg służył w czasie II wojny światowej. Później, do 1975 roku, stał jako pomnik na rynku w Baligrodzie w Bieszczadach. - Został zniszczony podczas działań wojennych. A że był takim malutkim egzemplarzem, przyciągnięto go do Baligrodu i ustawiono na cokole - opowiada historię czołgu Ogrodniczuk.

Unikatową machinę bojową na bieszczadzkim cokole wypatrzył wykładowca ze szkoły oficerskiej, kiedy przebywał tam razem ze studentami na mistrzostwach Polski w biegach na orientację.

- Kiedy zobaczył, że ten czołg tam stoi, a takiego nie ma na ekspozycji w Muzeum Broni Pancernej, stwierdził, że trzeba by ten czołg pozyskać. Zgłosił się w tej sprawie do władz Baligrodu. Urzędnicy zgodzili się, jednak chcieli coś w zamian. Stanęło na wojennej wersji czołgu T-34. Do dziś stoi ona w Baligrodzie, a ten malutki przyjechał do Poznania - opowiada Ogrodniczuk.

Waży tylko 9,2 tony, ma armatę przeciwpancerną o kalibrze 43 milimetrów, 90 sztuk jednostki ognia. W T-70 podczas wojny uderzyły trzy pociski. Wnętrze czołgu spłonęło.

Malutki czołg po remoncie. Już jeździ
Malutki czołg po remoncie. Już jeździTVN24 Poznań

M48 Patton

Armia USA wycofała je ze służby w połowie lat 90., ale są jeszcze używane przez wojska innych krajów. Wadą M48 są jego wymiary: trzymetrowej wysokości czołg był łatwiejszy do zauważenia, a w konsekwencji - do trafienia - oraz stosunkowo wywrotny. W zamian za to oferował wysoki komfort załodze. Dodatkowo pierwsze modele M48, produkowane w latach 50., napędzane były silnikiem benzynowym, który po trafieniu przez przeciwnika łatwo się zapalał. Jednocześnie duże zużycie paliwa ograniczało zasięg M48.

M48 z muzealnych zbiorów pochodzi z lat pięćdziesiątych. Do Poznania przyjechał z Grecji w 2012 r. - Czołgi nic nas nie kosztowały, był to dar Greków dla polskiej armii i muzeum. Zapłaciliśmy jedynie za transport - wyjaśnia chorąży Mariusz Szubert, rzecznik prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Razem z M48 Patton do Poznania przyjechał jego młodszy brat...

M60 Patton

Produkowane były pod koniec lat 50. po odkryciu, że w Związku Radzieckim projektowany jest nowy czołg (później znany jako T-62) uzbrojony w armatę 115 mm, przewyższającą uzbrojenie czołgu M48. Postanowiono zmodernizować M48 poprzez przezbrojenie go w silniejszą armatę (brytyjskie działo L7 105 mm) i wyposażenie w nowy silnik. Przeprojektowano i wzmocniono również opancerzenie wieży oraz kadłuba. Nowy pojazd otrzymał oznaczenie M68 i wszedł do produkcji w 1959 r. W momencie wejścia do służby, rok później, otrzymał oficjalne oznaczenie M60 Patton. Różne odmiany M60 pozostają nadal w służbie sił zbrojnych wielu państw, m.in. Arabii Saudyjskiej, Brazylii, Egiptu, Hiszpanii, Izraela i Turcji.

Poznański egzemplarz wyprodukowano w latach 60.

Amerykańskie czołgi w Poznaniu
Amerykańskie czołgi w Poznaniutvn24

Ciągnik artyleryjski Sd.Kfz 6

Przez 66 lat leżał w Warcie w okolic miejscowości Białobrzeg (woj. wielkopolskie). Był przewrócony podwoziem do góry.

Pięciotonowy pojazd, który ciągnął armaty, mógł przewozić towary lub ludzi. Ciągnik przejęli i wykorzystywali w 1945 r. Rosjanie, do czasu aż zatonął w kanale. Okoliczni mieszkańcy częściowo rozebrali te elementy ciągnika, do których był dostęp.

Przeleżał w Warcie 66 lat
Przeleżał w Warcie 66 latZbigniew Okuniewski/Muzeum Broni Pancernej
Pojazd po kapitalnym remoncie | Muzeum Broni Pancernej

Tankietki TKS

W zbiorach muzeum znajdują się dwa takie przedwojenne lekkie czołgi polskiej produkcji. Pierwszy, z 1935 roku, przybył do Poznania z Norwegii. Gdy tankietka trafiła do muzeum, była skorodowaną puszką w niczym nieprzypominającą pojazdu pancernego. Przez kilkanaście miesięcy przywracano mu dawny blask.

Mini czołg po wojnie miał dość burzliwą historię. Do Polski trafił z muzeum wojskowego w Oslo, stolicy Norwegii. Wcześniej jednak tankietka służyła do rzeczy zupełnie innych niż walka.

- W roku 1939 tankietkę przejęli Niemcy, którzy wywieźli ją do Norwegii. Tam najpierw służyła jako ciągnik artyleryjski, później natomiast, po wojnie, jako... ciągnik rolniczy. Pewien norweski rolnik zdemontował bowiem górne płyty i używał czołgu do orania pola - mówi Ogrodniczuk.

Po rolniczym epizodzie tankietka trafiła do norweskiego fiordu, skąd zabrano ją do muzeum w Oslo, które dzięki polskim staraniom przekazało ją z powrotem do ojczyzny.

Tankietka wymagała generalnego remontu. Nikt jednak nie spodziewał się, że czołg będzie jeździć. - TKS został rozebrany do "ostatniej śrubki" a każda z części pieczołowicie odrestaurowana. Trwało to kilka długich miesięcy, ale efekt był zaskakujący – przyznaje Boruń.

Nie udało się jednak znaleźć oryginalnego silnika. Z odsieczą przyszła jednostka napędowa ze starego, poczciwego Żuka.

Drugie życie tankietki z 1935 r.
Drugie życie tankietki z 1935 r.Muzeum Broni Pancernej

Szczątki drugiej tankietki zostały znalezione podczas budowy drogi w okolicach Mokrej (woj. śląskie). Do muzeum przekazała je Fundacja "Było... nie minęło" Adama Sikorskiego.

Tankietka brała udział w bitwie pod Mokrą. Pochodziła z 21. dywizjonu pancernego dowodzonego przez mjr. Stanisława Glińskiego. Wraz z całą Wołyńską Brygadą Kawalerii dywizjon wszedł do walki 1 września 1939 roku. W trakcie odwrotu spod Mokrej jedna z tankietek ugrzęzła przy próbie pokonania płynącej w pobliżu rzeczki. Aby nie dostała się w ręce wroga, załoga wysadziła na wpół zatopiony pojazd.

- Chociaż w Polsce mamy już kilka tankietek, prawie wszystkie zostały sprowadzone z zagranicy i wrześniowa historia wojenna żadnej z nich nie jest znana. W przypadku znaleziska spod Mokrej obecnie wiemy już dość dużo o losach pojazdu, a badania historyków dopiero się rozpoczęły - mówił Maciej Boruń z Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej.

Część szczątków tankietkiMuzeum Broni Pancernej w Poznaniu

SU-76 "Zemsta za Katyń"

Działo SU-76, przez żołnierzy pieszczotliwie nazywane "suczką", stało w Muzeum Broni Pancernej przez długi czas jako jeden z wielu zabytkowych pojazdów. Dopiero po czasie dostrzeżono przebijający się przez warstwę farby napis "Zemsta za Katyń" lub "Zemsta Katyń",

Łukasz Męczykowski, historyk z Gdańska i przyjaciel muzeum znalazł tam w artykule Macieja Żuczkowskiego pt. "Okłamany mściciel Katynia" wzmiankę o 27. Pułku Artylerii Pancernej, który miał być nazwany "Mściciel Katynia". To właśnie żołnierze z tego pułku mogą być odpowiedzialni za napis na czołgu z poznańskiego muzeum.

"Według słów Łarina (radziecki żołnierz, Anatol Łarin, służył w jednostce wchodzącej w skład armii Berlinga - przyp. red.), powiedziano im wówczas (pod koniec stycznia 1945, gdy dostawali nowe wozy - przyp. red.), że Niemcy w lesie katyńskim rozstrzelali 11 tys. polskich oficerów, a ich pułk to pomści. Wówczas Łarin oraz dziewięciu innych Rosjan zgłosili się ochotniczo do kontynuowania służby w pułku. Następnie, według Łarina, mieli oni zamalować czerwone gwiazdy widniejące na pancerzach SU-76, a w ich miejsce namalowali orły oraz napisali "Mściciel Katynia".

Niezwykłe odkrycie w poznańskim muzeum. "Zemsta za Katyń" na jarzmie działa
Niezwykłe odkrycie w poznańskim muzeum. "Zemsta za Katyń" na jarzmie działaMuzeum Broni Pancernej w Poznaniu

Pz.Kpfw III Ausf.H

Wyprodukowany w 1940 roku czołg był jednym z 308 pojazdów typu H z działem 50 mm. Do poznańskiego Muzeum Broni Pancernej trafił w 2013 r. Po wojnie niemiecki czołg z 1940 roku trafił do Norwegii, gdzie został przejęty przez Brytyjczyków. Ci przekazali go miejscowym, którzy zamienili go w... schron na lotnisku w Bardufoss. Pokryty betonem przeleżał 50 lat.

W Poznaniu remontowany jest właśnie czołg z 1940 roku. Wcześniej pełnił rolę... schronu
W Poznaniu remontowany jest właśnie czołg z 1940 roku. Wcześniej pełnił rolę... schronuTVN24 Poznań

Ził 111D

Tym radzieckim samochodem jeździli Władysław Gomułka, Edward Gierek, Mirosław Hermaszewski i podczas wizyty w Polsce Fidel Castro. - Tym konkretnym pojazdem w 1978 roku jeździł święty Jan Paweł II - tłumaczył Krzysztof Marcinkowski z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Auto wykorzystywano głównie w trakcie defilad w okresie PRL.

To jedyny taki samochód w Polsce. Wyprodukowano tylko kilkanaście egzemplarzy tego modelu. Auto z 1965 r. miało zamontowane mnóstwo nowinek technologicznych: elektryczne szyby, wysuwaną antenę, klimatyzację oraz automatyczną skrzynię biegów.

Jeździł nim Gierek, Fidel Castro i Jan Paweł II. Wojsko pokazało zabytkowego ziła
Jeździł nim Gierek, Fidel Castro i Jan Paweł II. Wojsko pokazało zabytkowego ziłaTVN 24 Poznań

Toyota Land Cruiser

Opancerzona wersja tego japońskiego samochodu trafiła do muzeum w 2013 r. Sześć lat wcześniej w Iraku pojazd był ostrzelany w trakcie zamachu na konwój z polskim ambasadorem gen. Edwardem Pietrzykiem. W wyniku odniesionych obrażeń w zamachu zmarł funkcjonariusz BOR.

Ambasador Pietrzyk w ciężkim stanie trafił do szpitala. Podczas ataku rannych zostało też kilku funkcjonariuszy BOR. - Zniszczeniu uległy dwie inne toyoty, a nasz egzemplarz ślad ostrzału cały czas ma na tylnej szybie – tłumaczył Maciej Boruń.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: FC/aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Radomil / Wikipedia (CC-BY-SA 3.0)

Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). - Cały czas tutaj jest tendencja rosnąca. Ta kulminacja ma być o drugiej w nocy, ale to nie będzie koniec. Ta fala jest długa i spłaszczona - relacjonował w TVN24 po godzinie 21 reporter TVN24 Tomasz Kanik. Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl